Choć w ostatnich tygodniach Team Envy miewał dobre momenty, to międzynarodowej formacji dość często zdarzało się pozostać w pokonanym polu. Michał "MICHU" Müller i spółka cierpliwe czekali jednak na spektakularny sukces, a dziś ich krucjata wreszcie dobiegła końca. Drużyna naszego rodaka niespodziewanie pokonała bowiem Team Liquid, a zatem zespół ze ścisłej światowej czołówki! To drugi triumf Envy w północnoamerykańskiej dywizji ESL One: Road to Rio.

Team Envy 2:0 Team Liquid
Nuke 16:7 Dust2 16:7  Inferno

Tak, to był dzień MICHA. Nadwiślański zawodnik na przestrzeni całego meczu był kluczową postacią w swojej drużynie, świetnie prezentując się na tle znacznie bardziej utytułowanych rywali. Początek pojedynku nie zwiastował jednak tak korzystnego dla Envy przebiegu wydarzeń. Na szczęście po niezbyt udanym starcie podopieczni Nikoli "LEGIJI" Ninicia szybko przejęli inicjatywę, na co Liquid na dobrą sprawę nigdy nie znalazło odpowiedzi. Na Nuke'u pełna dziur była defensywa piątej formacji światowego rankingu, na obu arenach Jake "Stewie2k" Yip i spółka kompletnie nie radzili sobie natomiast w ataku. A to chyba i tak dosyć łagodny opis – Envy na piaszczystej mapie po zakupieniu karabinów zatrzymało przecież dwanaście kolejnych natarć przeciwnika. W pistoletówce znów do głosu doszedł co prawda TL, lecz Kaleb "moose" Jayne w pojedynkę ograł duet przeciwników w drugiej rundzie eco. To właściwie przypieczętowało sukces drużyny Müllera.

Kolejny mecz z udziałem Envy zaplanowano na piątkowy wieczór – MICHU i spółka o 22:00 podejmą MIBR. Po więcej informacji na temat ESL One Road to Rio zapraszamy do naszych relacji – do dywizji europejskiej można przejść po naciśnięciu na lewą stronę baneru, zaś do północnoamerykańskiej po naciśnięciu na stronę prawą.