Historia Counter-Strike’a nie ogranicza się tylko do wersji Global Offensive. Sięga ona o wiele bardziej zamierzchłych czasów, gdy szybki internet był tylko luksusem, a furorę wśród młodych ludzi robiły kafejki internetowe – w sumie daje nam to około dwudziestu lat, w których trakcie działo się wiele. I to tak wiele, że o wielu rzeczach możemy już zwyczajnie nie pamiętać i nie zdawać sobie sprawy, że gracz, którego, zdawałoby się nam, znamy, w przeszłości związany był z ekipą, z którą sami nigdy byśmy go nie powiązali. Wtedy pozostaje nam tylko zakrzyknąć „On tam grał?!”. I właśnie taką nazwę nosić będzie cykl, w którym przez kilka tygodni będziemy przypominać o wpisach w CV niektórych graczy, których niekoniecznie musimy być świadomi.

Historyczne osiągnięcie

Już w 2012 roku 19-letni Robin "flusha" Rönnquist odnosił pierwsze sukcesy. Sukcesy dziś nierobiące takiego wrażenia, ale wówczas będące naprawdę spore. Nastoletni Szwed wraz ze swoimi kompanami, wśród których byli Jesper "JW" Wecksell, Andreas "schneider" Lindberg oraz Alexander "SKYTTEN" Carlsson, dotarli do czołowej czwórku turnieju BYOC podczas DreamHack Summer 2012, wyprzedzając tak znanych zawodników, jak Faruk "pita" Pita, Markus "pronax" Wallsten czy Lincoln "fnx" Lau. Wydarzenie to miało miejsce jeszcze w czerwcu, niemniej prawdziwy szok przyszedł cztery miesiące później. Wtedy to ekipa grająca pod nazwą SY_b, której członkami byli m.in. flusha i schneider, zapisała się do historii jako pierwsza, która podczas oficjalnego meczu pokonała potężne Ninjas in Pyjamas w erze Global Offensive. Wcześniej NiP przeszedł suchą stopą przez dwa miesiące, wygrywając w międzyczasie  DreamHack Valencia i ESWC Nordic. Aż w końcu natrafił na Rönnquista i spółkę.

Szczerze mówiąc to ja i flusha stworzyliśmy ten zespół, gdy wyrzucono nas z hatersg0nnahate. Po rozmowach ze starymi znajomymi z 1.6 postanowiliśmy spróbować i wszystko zaskoczyło momentalnie. Każdy z graczy jest po prostu świetny indywidualnie w grze, ale także i poza nią. Gdy zobaczyliśmy, że w pierwszym meczu podejmiemy NiP, każdy z nas pomyślał "No tak, świetnie, dzień będzie zepsuty", ale potem zdobywaliśmy rundę za rundą i tak aż do momentu, gdy ich pokonaliśmy. Graliśmy bardzo dobrze i w ciągu ostatniego tygodnia poprawiliśmy kwestie taktyczne itd. [...]. Stanie się pierwszym zespołem, który wygrał z NiP-em w oficjalnym meczu, to wielkie osiągnięcie. Na ten moment nie szukamy organizacji, ale kto wie? Może jeśli SK odezwie się do nas, to chętnie porozmawiamy – zapewniła wówczas schneider, ale już dwa miesiące później on i pozostali członkowie SY_b zyskali nowego pracodawcę i nie było nim SK Gaming.

W październiku 2012 Rönnquist i spółka trafili za to do nowo powstałego Western Wolves, w którym wytrzymali jednak tylko dwa miesiące, zyskując w międzyczasie opinię online'owców. – Gdy dołączyłem do WW, miałem wystąpić tylko podczas Thor Open i na tym koniec, ale gdy coś między nami zaskoczyło na poziomie znajomości, uznaliśmy, że powinienem stać się pełnoprawnym członkiem zespołu. Od początku czułem się bardzo dobrze, ale po jakimś czasie wszystko zaczęło iść coraz gorzej. Podczas Thor szło nam w porządku, ale i tak nie potrafiliśmy wyjść z grupy. Dyskutowaliśmy już, czy zamierzamy wciąż grać razem, czy nie, i nie byliśmy pewni. Gdy jednak schneider odszedł do Absolute Legends, uznaliśmy, że najlepszym dla nas będzie się rozstać – poinformował w grudniu 2012 roku Anton "waver" Wiberg. Jednym z pierwszych członków ex-WW, któremu udało się znaleźć dla siebie nowe miejsce, był flusha, który już w styczniu 2013 roku z łatką sporego talentu trafił do Epsilon eSports.

Skład tej formacji prezentował się w tym czasie następująco:

  • Tonoy  "Lox" Prince
  • Gustav "KAB0M" Runemalm
  • Jesper "JW"  Wecksell
  • Jerry "xelos" Råberg
  • Robin "flusha" Rönnquist

Pierwsze sukcesy z dyskwalifikacją w tle

Odkąd rozstałem się z Western Wolves szukałem dla siebie nowego miejsca i znalazłem ten zespół, który ma według mnie odpowiedni potencjał, by dotrzeć na szczyt. Dołączam do czterech zawodników, wraz z którymi grałem dużo w czasach mojej kariery w 1.6. Wszyscy byliśmy świetnymi przyjaciółmi, między którymi była odpowiednia chemia. Mam nadzieję, że spiszę się jako prowadzący i liczę, że pod tagiem Epsilon doprowadzę tę drużynę na szczyt – przyznał flusha w opublikowanym po swoim transferze oświadczeniu. W składzie zajął on miejsce zapomnianego już dziś przez historię Jespera "cozmana" Östlunda, spotykając się ponownie ze wspomnianym już wczesniej JW, z którym dotarł do półfinału DreamHack Summer 2012. Po miesiącu w ekipie znalazł się też inny gracz znany z Jönköping, schneider, który po nieudanej przygodzie z Absolute Legends zastąpił Gustava "KAB0Ma" Runemalma.

Tak wzmocniona drużyna wygrała pierwszą odsłonę ESL Major Series One Spring 2013 oraz sięgnęła po wicemistrzostwo drugiej. Szczęście nie trwało długo, bo już w marcu Epsilon zostało całkowicie zdyskwalifikowane z rozgrywek za sprawą Jerry'ego "xelosa" Råberga. Szwed został bowiem oskarżony o cheatowanie przez n!faculty, które przegrało ze skandynawską piątką podczas premierowej edycji EMS. Powołany wówczas przez ESL zespół po przeanalizowaniu dema uznał zresztą Råberga za winnego i usunął cały skład. Warto jednak zaznaczyć, że xelos był jedynym członkiem składu, którego uznano za oszusta. Decyzja ta została wydana w połowie marca, gdy 20-latka nie było już w ekipie, gdyż tydzień wcześniej on i Tonoy "Lox" Prince zostali usunięci z drużyny. Mimo to do pozostałych członków formacji także przylgnęła łatka cheaterów, która zresztą pozostała przy flushy przez kolejne lata jego kariery.

Nie jestem w stanie zbyt wiele powiedzieć o banie xelosa, bo nie widziałem niczego podejrzanego – zapewniał Rönnquist, by już podczas Copenhagen Games 2013 mówić: – Mam nadzieję, że uda nam się sprawić, by ludzie zmienili swoje zdanie o nas. Chcemy przekonać ich, że nie jesteśmy oszustami. Sam nie mam żadnych podejrzeń w stosunku do moich kolegów. Do Danii Epsilon przyjechało już z nowym prowadzącym, André "bergiem" Kjellbergiem oraz kolejnym stary znajomy flushy, Jonatanem "Devilwalkiem" Lundbergiem. I chociaż ekipa spisała się raczej przeciętnie, to sam Rönnquist pod względem indywidualnym miał powody do zadowolenia, a 12 z 14 spotkań zakończył z dodatnim ratingiem. – Nie używam aima do zabijania przeciwników. Próbuje po prostu wyeliminować ich w jak najłatwiejszy i najsprytniejszy sposób. Nie próbuję zdobywać fargów do highlightów, a jeśli uda mi się zabić jednego albo dwóch przeciwników, to zwykle nie próbuję zabijać kolejnych, tylko staram się zakończyć rundę w jak najbezpieczniejszy sposób – opisywał swoje podejście młody Szwed. Mimo to i tak zaliczał wiele akcji, z których potem stał się znany, a które w jeszcze większym stopniu przyczyniły się do powielania poglądu, iż jest on cheaterem. Mowa tutaj o takich akcjach, jak ta:

Na pierwszy lanowy triumf Epsilon musiało jednak poczekać do kwietnia 2013. To właśnie wtedy drużynie udało się zająć pierwsze miejsce podczas pierwszych eliminacji do Svecup 2013 oraz NLAN 2013. Niemniej obie imprezy miały charakter czysto krajowy Przełomem było dopiero DreamHack Summer 2013, podczas którego Skandynawowie sięgnęli po wicemistrzostwo, pokonując po drodze m.in. Western Wolves oraz Team LDLC.com. Przeszkodą nie do przejścia okazało się dopiero Ninjas in Pyjamas, które w finale rozgromiło Rönnquista i jego kolegów 16:5 i 16:2. Mimo to i tak można było mówić o sukcesie naprawdę sporego kalibru. – Gdy tylko dołączył do nas schneider, widziałem, że będziemy mogli dojść daleko. Ja i schneider graliśmy z Devilwalkiem podczas początków CS:GO. Z kolei JW grał z nim w czasach 1.6, dlatego też nasza czwórka zna się ze sobą bardzo dobrze. Ja, JW i schneider zawsze wiedzieliśmy, że stać nas będzie na coś takiego – mówił flusha nie kryjąc radości. Co ciekawe, podczas tego turnieju szwedzki zawodnik powrócił do roli prowadzącego, zaś samo Epsilon przyjechało ze zmiennikiem, Martinem "cENTRYZEM" Brandalem, który zastępował pożegnanego wcześniej berga.

Miejsce na szczycie

Niemniej finalnie to nie Norweg otrzymał angaż – wolny fotel w lipcu 2013 przejął bowiem Andreas "MODDII" Fridh. Nie nacieszył on się jednak angażem zbyt długo, bo już trzy tygodnie później organizacja niespodziewanie ogłosiła rozstanie ze wszystkimi zawodnikami. – Nadszedł czas, by powiedzieć Epsilon do widzenia. Zarząd organizacji w czasie naszej współpracy zapewniał nam ogromne wsparcie, zaś szczególnie chcielibyśmy podziękować naszemu menadżerowi, Slickowi, który zatrudnił nas w momencie, gdy nikt inny w nas nie wierzył. Doceniamy wszystko, co Epsilon dla nas zrobił. Nasza gra bardzo się tutaj poprawiła i staliśmy się jedną z czołowych drużyn. Nic jednak nie trwa wiecznie i teraz rozstajemy się w dobrych relacjach. Nie martwcie się jednak, gdyż będziemy grać jako SY_b do czasu, aż znajdziemy nowy dom – zapewniał wówczas JW.

Nowy dom znalazł się dwa tygodnie później, a okazało się nim legendarne Fnatic, które miesiąc wcześniej rozstało się ze swoim duńskim składem. – Ta grupa graczy w ostatnim czasie bardzo nam zaimponowała swoimi świetnymi występami podczas DreamHack Summer i mistrzostw Szwecji. [...] Bez zbędnych ceregieli chciałbym przywitać Devilwalk, JW, flushę i schneidera w rodzinie Fnatic, a przy okazji gorąco witam też MODDIIEGO – do trzech razy sztuka! – mówił w oficjalnym oświadczeniu ówczesny CGO organizacji, Patrik “cArn” Sättermon. To było w sierpniu, a już w listopadzie byli gracze Epsilon, wspierani przez pozyskanego nieco wcześniej pronaxa, zapisali się w historii jako pierwszy w historii CS:GO zespół, który wygrał Majora, najważniejszą imprezę na scenie. Był to zresztą pierwszy z serii sukcesów, które Szwedzi odnieśli później przy znacznym wsparciu flushy.

Sam Rönnquist został zresztą przez serwis HLTV umieszczony na 13. miejscu listy najlepszych graczy 2013 roku. – Robin "flusha" Rönnquist rozpoczął rok bez zespołu. Potem on i jego koledzy z Epsilon stali się niewątpliwymi online'owymi bohaterami. Ostatecznie zaś pod koniec zasiadł on na światowym szczycie, wygrywając największy turniej w historii CS-a. I chociaż nie był on główną gwiazdą swojej drużyny, to zawsze znajdował się w centrum uwagi, grając dobrze na niemal każdym z turniejów, a zwłaszcza na tych obfitujących w sukcesy. Rok zakończył z największą spośród wszystkich graczy liczbą wygranych rund z clutchami w stosunku do map, a także był trzecim najkonsekwentniejszym graczm, kończąc z dodatnim ratingiem 71% map na dużych lanowych turniejach – pisał wówczas o Szwedzie Petar "Tgwri1s" Milovanovic.

W barwach Epsilon eSports flusha osiągnął następujące sukcesy:

  • 1. miejsce podczas pierwszej odsłony ESL Major Series One Spring 2013
  • 1. miejsce podczas NLAN 2013
  • 2. miejsce podczas drugiej odsłony ESL Major Series One Spring 2013
  • 2. miejsce podczas ESPORTSM 2012/2013
  • 2. miejsce podczas DreamHack Summer 2013
  • 3. miejsce podczas Fnatic FragOut League Season 2

Śledź autora na Twitterze – Maciej Petryszyn