Riot Games trzyma się kurczowo swojej polityki, w wyniku czego, podobnie jak w League of Legends, w VALORANCIE nie będzie możliwości handlu skinami.

Potwierdził to Joe Lee, jeden z pracowników firmy w wywiadzie z Forbesem. Zapytany o możliwość wprowadzenia wirtualnego rynku oraz możliwości handlu, stwierdził, że nie ma takich planów. VALORANT, podobnie jak League of Legends, ma oferować graczom możliwość zakupu przedmiotów w stałej cenie wyłącznie w sklepie gry. Według Lee, produkcja jego firmy różni się od konkurencyjnych tytułów mechanizmem, ponieważ nie ma tutaj skrzynek i dropów.

Czy sytuacja może się jeszcze zmienić? Zdaniem Joe nie ma na to szans, o czym najlepiej świadczy LoL. Mechanizm sklepu i konieczność doładowania swojego konta punktami bardzo korzystnie wpływa na finanse firmy. Kilka lat temu roczme zyski amerykańskiego studia wynosiły ponad miliard dolarów, a powszechnie wiadomo, że gra zyskuje popularność i ciągle pojawiają się nowe modyfikacje.

Pełną wersję rozmowy można znaleźć tutaj.