Kilka dni temu przyszłość Ardisa "ardiisa" Svarenieksa stanęła pod znakiem zapytania. Były Łotewski gracz Counter-Strike'a, który obecnie rywalizuje w VALORANCIE, został bowiem oskarżony m.in. o cheatowanie, chociaż od początku utrzymywał, że jest niewinny.

Autorem zarzutów był Mohamed „ItsGamerDoc” Al-Sharifi, były współpracownik Red Reserve oraz założyciel Anti-Cheat Police Department. Ogłosił on, iż skontaktował się z jednym z twórców nielegalnego oprogramowania, który wprost oskarżył Svarenieksa o oszustwo. Łotysz miał być zamieszany nie tylko w korzystanie z cheatów, ale także w proceder ustawiania spotkań, który miał dotyczyć zarówno CS:GO, jak i VALORANTA. Zawodnik fish123 krótko później przyznał, że faktycznie otrzymał pewne propozycje, które przez moment nawet rozważał, ale finalnie zdecydował się je odrzucić mimo oferowanych mu pieniędzy.

Dziś w rozmowie z serwisem 1pv ardiis ogłosił natomiast, że pracownicy Riot Games oczyścili go z zarzutów. – Mogę z przyjemnością ogłosić, że postawione przeciwko mnie zarzuty zostały obalone po tym, jak Riot przeprowadził pełne dochodzenie wyjaśniające. Nie jestem do końca pewny tego, co sprawdzali, jednakże, że przyjrzeli się mojej sprawie i nie stwierdzili z mojej strony żadnych naruszeń. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali. Od teraz jestem w pełni skupiony na dalszym rozwoju jako gracz i nie mogę się już doczekać rywalizacji na najwyższym poziomie – wyjawił 22-latek w entuzjastycznym wpisie.

Od początku swojej przygody z VALORANTEM Svarenieks występuje pod banderą fish123, a także regularnie bierze udział w turniejach pokroju Twitch Rivals. Według ostatnich plotek miał on od jakiegoś czasu prowadzić również rozmowy z G2 Esports, nie wiadomo jednak, czy niedawne zarzuty wpłynęły na ich przebieg.