Niedawno w internecie pojawiły się doniesienia na temat dwóch nowych postaci, które miałyby zawitać do VALORANTA. Informacje na ich temat znaleziono w plikach gry, co wyraźnie zmartwiło sporą część społeczności z uwagi na umiejętności, jakie owi bohaterowie mieliby posiadać.

Jednym z odkrytych agentów był Shatter. Jego zadaniem było wprowadzać zamieszanie w szeregach wroga – w tym celu mógł stworzyć przypominający jego samego wabik. Pojawiły się nawet przypuszczenia, że klon ten mógłby samodzielnie wędrować po mapie, a po upływie określonego czasu eksplodowałby, zadając obrażenia. Ponadto natrafiono również na Crusadera, który był jeszcze bardziej kontrowersyjny. A to za sprawą możliwej do zniszczenia tarczy, którą mógłby zatrzymywać część obrażeń zadawanych przez bronie oraz skille innych graczy, a także osłaniać podkładających Spike'a sojuszników.

CZYTAJ TEŻ:
Problem z pingiem to już przeszłość – uruchomiono serwer VALORANTA w Polsce!

Jeżeli nie podoba wam się to, co przed chwilą przeczytaliście, to uspokajamy – nie macie powodów do zmartwień, o czym zapewnił jeden z twórców gry, Ryan “Morello” Scott. – To niesamowicie stare i skasowane już postacie. Podczas wielu moich streamów wspominałem, że Crusader został skasowany. Za bardzo zagłębiacie się w pliki – w międzyczasie wiele rzeczy zostało już wyciętych z gry – przyznał za pośrednictwem mediów społecznościowych pracownik Riotu kierujący zespołem odpowiedzialnym za design agentów.

Przypomnijmy, że jak dotychczas w VALORANCIE pojawiła się jedna nowa, nieobecna wcześniej w becie bohaterka. Jest nią dodana w dniu oficjalnej premiery Reyna, o której więcej przeczytać można pod tym adresem.