Powrót do elity nie przebiegł po myśli x-kom AGO. Jastrzębie w pierwszym meczu 12. sezonu ESL Pro League nie przeciwstawiły się BIG, ale nie mogły zbytnio rozpamiętywać tej porażki, gdyż przed nimi było kolejne, być może jeszcze trudniejsze, wyzwanie. W piątkowy wieczór nasi rodacy podejmowali wiceliderów światowego rankingu i zwycięzców ESL One Cologne z Heroic. Duńczycy bez trenera w osobie Nicolaia "HUNDENA" Petersena stracili jednak na jakości, co zostało unaocznione także dzisiaj.

x-kom AGO 2:1 Heroic
Vertigo 16:12 Nuke 17:19 Mirage 19:17

Potyczka na Vertigo zaczęła się mało optymistycznie dla Jastrzębi. Przegrana pistoletówka, nieudane rundy force i porażki już z pełnym wyposażeniem doprowadziły do tego, że na tablicy wyników pojawił się rezultat 1:5. Mogliśmy mieć uzasadnione obawy, że niekorzystna tendencja utrzyma się do końca połowy, a wtedy losy pierwszej mapy mógłby odwrócić jedynie niesamowity comeback. Na szczęście Polacy wreszcie zadomowili się na serwerze i udowadniali, że defensywa Heroic wcale nie jest nie do skruszenia. W przerwie AGO było minimalnie za przeciwnikami z Danii, tracąc do nich ledwie oczko. Okołoremisowy wynik utrzymywał się również w drugiej części meczu. Żadna ze stron nie potrafiła bowiem zainicjować serii wielu zwycięstw z rzędu, aż do 23. rundy. W niej podopieczni Mikołaja "miniroxa" Michałkowa zdobyli jedenasty punkt, ale poszli za ciosem i zebrali jeszcze pięć następnych rund. A tylu właśnie potrzebowali, żeby zatriumfować na swojej mapie.

Po kilku minutach przerwy akcja toczyła się już na Nuke'u, choć można było odnieść wrażenie, że ktoś na realizatorce pomylił przyciski i puścił retransmisję pojedynku na Vertigo. Na starcie Casper "cadiaN" Møller i koledzy odjechali na kilka punktów, z tą różnicą, że tym razem zadbali o to, żeby AGO ich nie doścignęło. Prowadzenie 8:1 w ataku, na planszy statystycznie trudniejszej dla terrorystów, było świetną bazą do wyrównania w serii. Przebudzenie nadwiślańskiej piątki w końcówce mogło odrobinę popsuć humory wewnątrz duńskiego obozu, ale w dalszym ciągu to on znajdował się w lepszym położeniu, mając trzy oczka zapasu nad rywalami. Ten zwiększył się do pięciu punktów po CZWARTEJ pistoletówce dla Heroic w całym spotkaniu. Gracze z północnej Europy mieli dogodne warunki, żeby zabrać nas na Mirage'a, jednakże po osiągnięciu pułapu czternastu rund w ich grze obronnej coś przestało funkcjonować. Zawodnicy AGO rzucili się do szalonego pościgu z wyniku 9:14, z którego prawie wyciągnęli zwycięstwo w regulaminowym czasie. Druga formacja świata w ostatniej chwili zatrzymała rozpędzonych Polaków, w związku z czym zarządzono dogrywkę. W niej niestety lepsi okazali się Duńczycy.

Stuprocentowa skuteczność Heroic w rundach pistoletowych została podtrzymana na Mirage'u. Niemniej cadiaN i spółka nie weszli w trzecią mapę z takim przytupem jak w dwie poprzednie. Nasi rodacy szybciej złapali kontakt z oponentami i nie musieli oglądać ich pleców... przynajmniej w początkowej fazie połowy. AGO prowadziło bowiem 4:2, aczkolwiek w dłuższej perspektywie niewiele z tego wynikło. Faworyci starcia wzmocnili wszak szyki obronne i dali sobie wyrwać jeszcze tylko jeden punkt przed przejściem do ofensywy. Nie wyglądało to zbyt obiecująco dla Jastrzębi, choć kibice musieli mieć w pamięci powroty, które polscy zawodnicy fundowali na poprzednich arenach. I takim powrotem pachniało też na popularnym Mirku. Rodzima drużyna w trymiga dogoniła Heroic, ba, objęła nawet prowadzenie 11:10. AGO ewidentnie złapało byka za rogi i ani myślało go puszczać. A jaka była odpowiedź duńskiej ekipy? Żadna – zakopała się na amen i pozwoliła AGO na zgarnięcie punktu meczowego. Polacy mieli pięć szans na zamknięcie spotkania, natomiast jakimś cudem nie postawili kropki nad "i", wobec czego znów czekały nas dodatkowe emocje w dogrywce. W tym przypadku emocje z kategorii pozytywnych – co nie udało się na Nuke'u, Jastrzębie odbiły na Mirage'u. To nie był pojedynek dla ludzi o słabych nerwach, oj nie!


ESL Pro League będzie obecne także w sobotę i niedzielę. Dzisiaj czeka nas m.in. hitowy pojedynek Astralis z FaZe Clanem, natomiast jutro swój mecz z OG rozegra x-kom AGO. Lista uczestników, wyniki meczów, harmonogram imprezy, czy klasyfikacja dostępne są w naszej relacji tekstowej, do której przejdziesz, klikając poniższy baner.