To miał być "ostatni taniec" dwóch najlepszych ekip, jakie polska scena League of Legends widziała w ostatnich latach. To miał być wyrównany pojedynek, zwieńczający całoroczne starania AGO ROGUE i K1ck Neosurf... a tymczasem na Summoner's Rift zobaczyliśmy najzwyklejszą deklasację.

AGO ROGUE, wzmocnione Kacprem "Inspiredem" Słomą, który na ostatnią chwilę wskoczył do składu na miejsce Nikolaya "Zanzaraha" Akatova, zmiażdżyło K1CK w finale Trinity Force Pucharu Polski i w pięknym stylu domknęło sezon.

AGO ROGUE 3:0 K1CK Neosurf

RGO
1:0 K1CK
Szygenda
Malphite
iBo
Renekton
Inspired
Lillia
Shlatan
Graves
Czekolad
Zoe
Matislaw
Syndra
Woolite
Jhin
Puki Style
Senna
Trymbi
Thresh
Mystiques
Tahm Kench

Jak przystało na faworyta, AGO ROGUE pewnie wkroczyło w serię. Pierwsza krew została przelana już w siódmej minucie, kiedy akademia Łotrzyków bezbłędnie zanurkowała pod pierwszą wieżę K1CK na bocie. Ospała teleportacja Marcina "iBo" Lebudy jeszcze pogorszyła sytuację, bo poprzez odpuszczenie sporej fali stworów podopieczni Pawła "delorda" Szabli tracili zasoby w każdej części mapy.

Ta jedna akcja wystarczyła, by AGO obrało zwycięski kurs i nie zboczyło z niego choćby na chwilę. Inspired ciągle wyłapywał przeciwników w ich lesie, co skutecznie tłumiło zapędy Lucjana "Shlatana" Ahmada. K1CK wiedziało, że jeśli nie postawi oporu, to zostanie po prostu zmiecione z powierzchni Pól Sprawiedliwości. Ambitne próby eliminacji oponentów podejmował Patryk "Mystiques" Piórkowski, ale świetnie dysponowany Adrian "Trymbi" Trybus skutecznie odpierał jego natarcia.

W grze akademii AGO ROGUE czuć było świeżość, polot i pewność siebie. Przewaga w złocie zwiększała się z minuty na minutę, osiągając zawrotne ilości jeszcze przed upłynięciem pierwszego kwadransa. Kres męczarni K1CK ujrzeliśmy w 24. minucie, kiedy wzmocnione błogosławieństwem Barona Nashora AGO przeprowadziło zmasowane natarcie na wrogą bazę. Ostatnie podrygi iBo i spółki perfekcyjną Kurtyną skwitował Paweł "Woolite" Pruski, a jego koledzy dokończyli dzieła zniszczenia. Po błyskawicznym stompie mistrzowie European Masters objęli prowadzenie.

K1CK
0:1 RGO
iBo
Volibear
Szygenda
Kennen
Shlatan
Nidalee
Inspired
Evelynn
Matislaw
Twisted Fate
Czekolad
Zoe
Puki Style
Ezreal
Woolite
Twitch
Mystiques
Bard
Trymbi
Rakan

Po pierwszym, dość jednostronnym spotkaniu, trudno było spodziewać się zgoła odmiennego przebiegu meczu numer dwa. To, co jednak zaskoczyło wielu kibiców, to sposób, w jaki AGO sięgnęło po drugi punkt w serii – była to bowiem gra szalona.

Wszystko rozpoczął lekko podkręcony draft, w którym Woolite i Trymbi zdecydowali się na wybór niestabilnego duetu Twitcha i Lulu. Sam mecz również rozpoczął się w dość niestandardowy sposób. K1CK podjęło odważną próbę inwazji na górny las akademii Rogue, ale starania drużyny po raz kolejny tego wieczoru nie poszły zgodnie z planem. AGO podłapało dwie szybkie eliminacje, a rozbite K1CK musiało szukać dla siebie szczęścia na inne sposoby.

Shlatan zaczął rozglądać się za potencjalną przewagą na liniach. Podjęte próby zanurkowania nie przebiegały jednak nienagannie i w rubryce zgonów reprezentantów K1CK pojawiały się coraz większe liczby. Trzeba co prawda przyznać, że druga strona też nie ustrzegła się błędów, chociażby wtedy, gdy Woolite i Trymbi bezpardonowo wjechali pod wieżę Łukasza "Puki style'a" Zygmunciaka, oddając mu tym samym dwie eliminacje. Różnica była taka, że AGO dość prędko wyszło na prostą, a demony graczy K1CK powracały z każdą podejmowaną przez nich inicjatywą.

Wynikiem tego już w trzynastej minucie AGO sięgnęło po swoje dwudzieste (!) zabójstwo w meczu, a K1CK, cóż... stanowiło tło dla rozpędzonych wicemistrzów Polski. Los rywali został przypieczętowany niecałe dziesięć minut później, a podopieczni Rogue stanęli o krok od zdobycia Pucharu Polski.

K1CK
0:1 RGO
iBo
Kennen
Szygenda
Renekton
Shlatan
Graves
Inspired
Nidalee
Matislaw
Aurelion Sol
Czekolad
Nunu i Willump
Puki Style
Ashe
Woolite
Jhin
Mystiques
Pantheon
Trymbi
Brand

Jak pewnie sami widzicie po drafcie, trzeci mecz był ostatecznym testowaniem limitów. Paweł "Czekolad" Szczepanik nareszcie wyciągnął upragnionego przez kibiców Nunu, a Mateusz "Matislaw" Zagórski odpowiedział równie niestandardowym Aurelionem Solem. W stosunku do poprzedniego meczu tempo gry zostało utrzymane, a w piętnastej minucie byliśmy już świadkami trzydziestu dwóch eliminacji.

Nie sposób jakkolwiek poważnie pisać o tym meczu. Zawodnicy obydwu formacji raz po raz wdawali się w niepotrzebne starcia, bawiąc się przy tym w najlepsze. Po raz kolejny prym wiódł Inspired, który zakończył mecz z dwudziestoma trzema wykluczeniami na koncie. Z racji na swoją specyficzną naturę i brak uporządkowania w aspektach makro, mecz dobiegł końca w ekspresowym tempie, bo już w 21. minucie.

Tym samym AGO ROGUE zostało pierwszym zwycięzcą Trinity Force Pucharu Polski. Za swoje zwycięstwo oprócz samego pucharu podopieczni Alexeya "Sharkza" Tarandy zgarnęli 28 tysięcy złotych.