Pandemia nie odpuszcza. Z powodu drugiej fali koronawirusa w Europie Intel Extreme Masters Global Challenge nie tylko nie uda się rozegrać na lanie, ale lista uczestników tego wydarzenia również nie będzie wyglądać tak, jak początkowo sądzono. Dziś dotarła do nas bowiem informacja, że podczas ostatniego turnieju tej rangi w tym roku nie zobaczymy Evil Geniuses.

Międzynarodowy skład spędził wprawdzie kilka tygodni na Starym Kontynencie, by w tym czasie zagrać chociażby podczas BLAST Premier Fall, ale nie przystąpił już między innymi do jesiennego BLAST Showdown. Powodem rezygnacji EG były restrykcje dotyczące przemieszczania się, związane rzecz jasna z COVID-19. Tak samo sprawy mają się w przypadku imprezy organizowanej przez ESL. Dodatkowa wycieczka do Europy mogłaby wszak oznaczać, że zawodnicy na co dzień rywalizujący w regionie NA święta Bożego Narodzenia musieliby spędzić na kwarantannie po ponownym zameldowaniu się w kraju.

CZYTAJ TEŻ:
Plany ESL pokrzyżowane – IEM Global Challenge jednak nie na lanie

Jednocześnie organizatorzy turnieju znaleźli już zastępstwo EG. Bezpośrednie zaproszenie otrzymał Team Liquid, który w przeciwieństwie do swoich konkurentów z Ameryki na razie trzyma się swojego pierwotnego planu i w grudniu nadal przebywać będzie na zgrupowaniu w Europie. Ekipa Jonathana "EliGE'a" Jablonowskiego jest zresztą kolejną najwyżej rozstawioną w rankingu ESL drużyną zza oceanu, więc absolutnie nie może dziwić, że padło właśnie na nią.

W tej sytuacji na turnieju zagrają następujące ekipy:

Astralis Chaos Esports Club Complexity Gaming FURIA Esports
Heroic Natus Vincere Team Liquid Team Vitality

IEM Global Challenge 2020 będzie mieć miejsce w internecie między 15 a 20 grudnia, zaś jego łączna pula nagród wyniesie pół miliona dolarów.