Wielu mogło o tym zapomnieć, że rozgrywki w ramach European League 2020 nie dobiegły jeszcze końca. Nadeszła bowiem pora, by wyłonić nowych mistrzów Europy – szansę na to wyróżnienie mają m.in. Szymon "Saves" Kamieniak i jego koledzy z Natus Vincere.

Dla ekipy Polaka dobiegające końca rozgrywki miały zdecydowanie dziwny przebieg. Warto przecież pamiętać, że zarówno w pierwszym, jak i drugim etapie NAVI finiszowało poza czołową czwórką, przez co ominęło oba ubiegłoroczne Six Majory. Niemniej pozostali rywale Kamieniaka i spółki także nie prezentowali się zbyt stabilnie, dzięki czemu w zbiorczej tabeli całego sezonu to właśnie podopieczni ukraińskiej organizacji znaleźli się na czwartym miejscu, co dało im przepustkę na zawody finałowe.

Warto jednak odnotować, że Natus Vincere bynajmniej nie będzie faworytem tej imprezy, tym bardziej że w swoim pierwszym meczu podejmie BDS Esport. Francuski skład to triumfator Stage 2, wicemistrz Stage 1 oraz główny kandydat do czempionatu na Starym Kontynencie. Przeszkodzić mu w tym spróbują także G2 Esports i Virtus.pro, aczkolwiek drużyny te w akcji zobaczymy dopiero jutro. W międzyczasie natomiast toczyć się będzie walka o utrzymanie, w którą zaangażowane będą Rogue oraz dwa najlepsze zespoły Challengera.

Piątkowy harmonogram finałów European League 2020 prezentuje się następująco:

15 stycznia

Półfinał

15:00 BDS Esport vs Natus Vincere BO3

Finał Challengera

18:00 Cowana Gaming vs MnM Gaming BO5

Wszystkie mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na oficjalnym kanale Rainbow Six na Twitchu. Finały European League 2020 potrwają do 17 stycznia, zaś ich zwycięzca zgarnie główną nagrodę w wysokości 50 tysięcy euro.