Nie udało się Anonymo Esports, rady nie dało też StylDunow. Polski miks, którego członkami są m.in. Michał "MICHU" Müller i Paweł "byali" Bielinski, w swoim pierwszym meczu podczas zamkniętych eliminacji do DreamHack Open January 2021 poległ 1:2 z HellRaisers. W efekcie nasi rodacy spadli do drabinki przegranych.

StylDunow 1 : 2 HellRaisers

(el. DH Open January)
(2) 17 6 Train 9 19 (4)
9 6
16 10 Dust2 5 6
6 1
12 6 Nuke 9 16
6 7

Rodzimy miks z impetem wszedł w pierwsze piątkowe spotkanie i m.in. dzięki wygranej pistoletówce szybko wyszedł na prowadzenie 5:1. Były to jednak tylko miłe złego początki, bo HellRaisers w końcu zbudowało odpowiednią ekonomię i zaczęło mozolnie odrabiać straty. A gdy już tego dokonało, to nie zatrzymało się i nadal parło twardo przed siebie. Polacy chyba nie spodziewali się tak dużego oporu ze strony rywali, bo do końca pierwszej połowy zdobyli jeszcze tylko jedno oczko i grę w ataku kończyli z wynikiem 6:9. Co prawda po chwili MICHU i spółka po raz drugi okazali się lepsi w strzelaniu z pistoletów, ale co z tego, skoro HR zaraz odpowiedziało udanym forcem? Nie wyglądało to więc dobrze, ale na swoje szczęście StylDunow w końcu się przebudziło. Co więcej, gracze znad Wisły zgarnęli aż siedem rund z rzędu i nagle znaleźli się o krok od zwycięstwa! Po to niestety nie udało się sięgnąć, bo oponenci z regionu CIS rzutem na taśmę doprowadzili jeszcze do dogrywki, w której finalnie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Dla Polaków to nie była dobra informacja, bo przecież to oni wybrali Traina. Nie było jednak czasu na rozpamiętywanie tego niepowodzenia, bo już po chwili oba zespoły przeniosły się na Dusta2. Ten niespodziewanie rozgrywany był pod absolutne dyktando zawodników znad Wisły, którzy skrzętnie wykorzystali wszystkie atuty, jakie dawała im strona broniąca. Prym w eksterminowaniu przeciwników wiódł MICHU, który potyczkę zakończył z 22 eliminacjami na koncie, co było najlepszym wynikiem na serwerze. StylDunow natomiast pewnie podążało w stronę zwycięstwa i nawet fakt, że HellRaisers w końcu się otrząsnęło, niewiele w tej kwestii zmienił. Oczywiście, skład z Europy Wschodniej robił jeszcze co mógł, ale na przerwę schodził z pięciopunktową stratą i aby ją odrobić musiał zaczął połowę drugą od wygranej pistoletówki. Ale ta padła łupem polskiej piątki, która aż do końca znacznie przeważała i już po chwili mogła świętować okazałe zwycięstwo 16:6.

O losach spotkania przesądzić miała więc trzecia mapa, Nuke. A jako że było to starcie decydujące, to można było spodziewać się wielu emocji, niemniej tych wyraźnie zabrakło. Wszystko dlatego, że od samego początku wszystko działo się pod kontrolą HR. Zespół ze wschodu Starego Kontynentu bardzo pewnie czuł się w obronie i raz po raz zatrzymywał ataki Polaków, którzy w najgorszym momencie przegrywali już 2:9. Na całe szczęście rodzima drużyna zdobyła się jeszcze na ostatni zryw, który pozwolił jej powiększyć dorobek aż o cztery punkty, co było naprawdę niezłą zaliczką przed połową rozgrywaną po teoretycznie łatwiejszej stronie. Nadzieje na comeback wzmogło jeszcze zwycięstwo w drugiej pistoletówce – wtedy obie piątki dzieliło już tylko jedno oczko! Niemniej do remisu nie doszło. Zamiast tego to HellRaisers powróciło na zwycięską ścieżkę i błyskawicznie przybliżyło się do wygranej, zdobywając piętnastą rundę. Wówczas Polacy mieli nóż na gardle i chociaż ze wszystkich sił starali się oszukać przeznaczenie, to nic to nie dało – to HR było górą wynikiem 16:12.

Porażka w pierwszym piątkowym meczu sprawiła, że StylDunow spadło do drabinki przegranych eliminacji, gdzie jeszcze dziś zmierzy się z inną polską ekipą, Anonymo Esports. Zwycięzca tego meczu pozostanie w grze o przepustkę na DreamHack Open January 2021, pokonany natomiast definitywnie straci szansę na awans.