Wczoraj Misfits Gaming musiało uznać wyższość Rogue w League of Legends European Championship, ale na tym złe informacje dla fanów tej formacji się nie kończą. Choć zespół Oskara "Vandera" Bogdana był na dobrej drodze do zwycięstwa z SK Gaming, podopieczni niemieckiej organizacji zdołali jednak wrócić do gry i zanotowali szóstą wygraną w tym splicie LEC.

Misfits Gaming 0:1 SK Gaming
HiRit
Gragas
Jenax
Aatrox
Razork
Graves
TynX
Lillia
Vetheo
Syndra
Blue
Azir
Kobbe
Tristana
Jezu
Kalista
Vander
Rell
Treatz
Jarvan IV

Duety obu drużyn wzięły się do walki od razu po wejściu na linię, a lepiej z bardzo wczesnej wymiany wyszło Misfits, które przelało pierwszą krew. Na odpowiedź nie musieliśmy czekać zbyt długo, bo tuż po upływie trzeciej minuty SK nie tylko wyrównało, ale nawet wysunęło się na prowadzenie w zabójstwach. Jeszcze przed dziesiątą minutą reprezentanci niemieckiego klubu ponownie spróbowali zanurkowania pod wrogą wieżę na bocie i choć początkowo wydawało się, że przyniesie ono wyłącznie korzyści, to Shin "HiRit" Tae-min po teleportacji nie dał się zabić i zgarnął jeszcze double killa.

Króliki do tego dołożyły zdobycz również na topie, niszcząc z pomocą Herolda pierwszą wieżę w grze i osłabiając wewnętrzną. SK co prawda szybko odpowiedziało po drugiej stronie mapy, ale mimo upływu kolejnych minut różnica w złocie nie rosła więcej na korzyść tej formacji, a w 18. minucie została ona kompletnie wyzerowana. A ponieważ sytuacja nie zmieniła się już do pojawienia się Nashora, każdy kolejny błąd był tym bardziej kosztowny, bo mógł zakończyć się pozyskaniem fioletowego wzmocnienia przez oponentów. Jego świadkami byliśmy w 28. minucie, kiedy to Kasper "Kobbe" Kobberup wyłapał Erika "Treatza" Wesséna, a wkrótce po tym padł również Jean "Jezu" Massol. To otworzyło Misfits furtkę do Barona, z którego pomocą Króliki zniszczyły dwie wieże wewnętrzne, a kilkadziesiąt sekund później otworzyły sobie całą dżunglę do dyspozycji.

Gdy wydawało się, że SK nie ma już nic do powiedzenia w tym starciu, niespodziewanie wygrało dwie kolejne walki drużynowe, w tym jedną tuż po zdobyciu przez rywali drugiego Nashora. Nawet mimo utraty obu wież przy Nexusie, SK zdołało sensacyjnie obrócić sytuację na swoją korzyść po wygranej walce w 39. minucie. Ze wszystkich dziesięciu graczy przy życiu pozostali tylko Janik "Jenax" Bartels oraz Ersin "Blue" Gören i ten duet wystarczył, aby wedrzeć się do wrogiej bazy i zadać decydujący cios.

W kolejnym dzisiejszym meczu w LEC zobaczymy aż dwóch Polaków – Kacpra "Inspireda" Słomę oraz Adriana "Trymbiego" Trybusa. Zespół rodzimego dżunglera i wspierającego, Rogue, podejmie Team Vitality, czyli drużynę z szarego końca tabeli. To starcie, podobnie jak wszystkie pozostałe w ramach LEC, możecie obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games. Transmisja będzie dostępna w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących LEC 2021 Spring Split zapraszamy do naszej relacji tekstowej: