Sobota zdecydowanie nie była udanym dniem dla Natus Vincere. Ekipa z Europy Wschodniej podczas meczu ESL Pro League z FURIĄ Esports dwukrotnie schodziła na przerwę z pięciopunktowym prowadzeniem i dwukrotnie owo prowadzenie roztrwaniała, w efekcie czego poległa finalnie 0:2.

Po spotkaniu tym komentarzem nie omieszkał podzielić się znany esportowy dziennikarz, Richard Lewis. – Po tym, jak NAVI dziś oddało FURII dwa ogromne prowadzenia, trzeba zacząć się zastanawiać, kiedy ktoś zwróci uwagę na ewidentne taktyczne braki po stronie połączenia prowadzący–trener – stwierdził Brytyjczyk, który nie pierwszy raz krytykował trenera NAVI, Andria "B1ad3'a" Gorodenskyiego. Wcześniej Ukraińcowi oberwało się także podczas jednego z odcinków podcastu Return Of By The Numbers. Co ciekawe, na krytykę Lewisa zareagował CEO organizacji, Yevhen Zolotarov. – Mam nadzieję, że ten "ekspert" będzie kolejnym trenerem Cloud9 – odpowiedział ironicznie Ukrainiec. Nawiązanie do C9 nie jest bezzasadne, bo obecnie nad projektem, którego wyniki dalekie są od oczekiwanych, czuwa były komentator, Henry "HenryG" Greer.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że Natus Vincere to obecnie lider światowego rankingu HLTV. Na tak wysoką pozycję podopiecznych B1ad3'a składają się m.in. wywalczone w tym roku triumf na światowych finałach BLAST Premier 2020 oraz ćwierćfinał Intel Extreme Masters Katowice 2021. Sam Gorodenskyi za wyniki drużyny odpowiada od września 2019 roku i w tym czasie gracze NAVI zdecydowaną większość imprez, w których przyszło im brać udział, kończyli w strefie medalowej, dokładając do swojego dorobku mistrzostwo IEM Katowice 2020 i drugie miejsce na europejskich finałach ESL Pro League Season 12.