League of Legends: Wild Rift niedawno pojawiło się na rynku gier mobilnych, a już zdążyło nieźle na nim namieszać. Produkcja jest jedną z najpopularniejszych w Azji, a zarazem prężnie rozwija się także w innych regionach świata. Za nią stoi rzecz jasna Riot Games, które jak widać po przykładzie VALORANTA, zawsze ma przygotowany plan na stworzenie ekosystemu esportowego dla nowej gry. Nie inaczej jest tym razem, a najnowsze informacje wskazują na to, że jeszcze w tym roku odbędą się w niej mistrzostwa świata.

Wszystko za sprawą japońskiej części Riot Games, która ujawniła niedawno plany esportowe dla Wild Rift na resztę 2021 roku. W Kraju Kwitnącej Wiśni mają się odbyć trzy wydarzenia, gdzie na dwa z nich będzie można się zakwalifikować za pomocą otwartych eliminacji, a na jeden mają zostać rozesłane zaproszenia. W przypadku jednego z nich, który nie posiada jeszcze nazwy, a ma odbyć się na przestrzeni lipca–października, można zauważyć jedyną w swoim rodzaju nagrodę. Poza pulą nagród w wysokości 9 milionów jenów japońskich (ok. 320 tysięcy złotych), zwycięski zespół zakwalifikuje się do mistrzostw świata. Dodatkowo warto wspomnieć, że finał play-offów imprezy ma się odbyć w trybie offline.

Na chwilę obecną to wszystkie szczegóły, jakie znamy. Można jednak wnioskować po dacie finałów w Japonii, że sam turniej będzie miał miejsce w ostatnim kwartale roku. Patrząc na coraz bardziej rozchodzące się informacje po ogłoszeniu japońskiego Riotu, można się spodziewać, że lada moment firma dokona oficjalnej zapowiedzi mistrzostw świata w LoL: Wild Rift. Na ten moment pozostaje nam nic innego, a czekać.