Na najwyższym szczeblu rozgrywek w League of Legends zapanowała krótka przerwa. Wraz z zakończeniem rozgrywek między innymi w LoL Pro League w miniony weekend, większość drużyn ma odrobinę czasu na ewentualne roszady, bądź też przygotowania do letnich zmagań. Wyjątkiem są mistrzowie poszczególnych lig, którzy niewątpliwie ciężko pracują przed zbliżającym się Mid-Season Invitational 2021. Jednym z nich jest Cloud9. O ostatnich tygodniach w szeregach Chmurkach i wizji MSI opowiedział strzelec formacji, Jesper "Zven" Svenningsen.

Duńczyk zagościł u Ashley Kang z Korizon Esports, gdzie na początku poruszył temat ostatniego finału Mid-Season Showdown w ramach LoL Championship Series. Czy zakwalifikowanie się na MSI jest dla niego ważniejsze niż kolejny puchar w Ameryce Północnej? – Tak mi się wydaje. Tytuł mistrza wiosennego splitu nie jest dla mnie tak ważny, jak granie na MSI. To o wiele ważniejszy turniej niż wiosenna runda rozgrywek. Trafiliśmy na trudną grupę, w której jesteśmy z DWG. Poza tym odpadnięcie na pierwszym etapie, gdzie rozgrywa się mecze BO1, które można przegrać z drużynami z regionów dzikiej karty, jest możliwe. Mam nadzieję, że tak się nie stanie – odpowiedział Zven.

Spokój Perkza pomaga całemu Cloud9

Zanim Ashley Kang przeszła do tematu zbliżającego się wydarzenia na Islandii, podpytała Zvena o rolę Luki "Perkza" Perkovicia w ostatnim sukcesie C9 i nie tylko. – Perkz to bardzo pozytywna osoba. Zawsze wyciąga wiele radości ze wszystkiego, co robi. Nigdy chyba nie widziałem go przytłoczonego, zestresowanego czy złego na coś. Jest nieustannie spokojny, a to pomaga każdemu pozostałemu członkowi C9 – powiedział Svenningsen. Trudno temu zaprzeczyć, bowiem kiedy Chorwat był częścią G2 Esports, z obozu Samurajów docierały do nas podobne głosy. Sam Perković będzie teraz jedyną osobą, która postara się na MSI obronić tytuł.

CZYTAJ TEŻ:
„Z jednej strony cieszę się, że G2 przegrało, a ja wygrałem”. Perkz komentuje losy swojej byłej drużyny

W oczach wielu ekspertów i fanów League of Legends obecni mistrzowie świata, DWG KIA, są najmocniejszą ekipą, która pojawi się na MSI. Zven uważa podobnie. – DWG KIA to oczywiście potężny zespół. Zespół, który jako jedyny wygrał do tej pory finały wynikiem 3:0, i zrobił to używając "trollujących" bohaterów. Mam na myśli to, że użyli czempionów niebędących obecnie w mecie, więc to samo w sobie wiele mówi o DAMWON. Dlatego niewątpliwie jedzie on na MSI jako główny faworyt, którego każdy chciałby pokonać. Ale będzie to trudne. Nie oczekuje, że nam się to uda, ale mam nadzieje, że powalczymy i przejdziemy dalej. Potem zobaczymy, co się będzie działo w play-offach. 

DWG to obecnie najsilniejsza ekipa na świecie

Jak wspomniała Kang, Perkz powiedział na jednym z podcastów, że cieszyłby się, gdyby Cloud9 zdołało zabrać jedną grę z konta DWG KIA. Jakie zdanie ma o tym Zven? – Jeśli nam się to uda, to będę zadowolony. DAMWON ma obecnie status najsilniejszej ekipy na świecie. Nie są nie do pokonania, ale dokonanie tego nie będzie najłatwiejsze. Grają na wysokim poziomie przez cały czas, popełniają minimalną liczbę błędów. Jeżeli najlepsza formacja na świecie byłaby z LPL, powiedziałbym, że może ona przegrać BO1 z każdym. Ale kiedy pochodzi ona z Korei, to zazwyczaj gra tak czysto, że jest to niewykonalne. 

Niemniej niezależnie od tego, jakie rezultaty osiągną Chmurki na MSi, to na pewno wrócą z niego silniejsi, co dla Duńczyka jest dosyć logiczne. – MSI jest niezwykle istotnym wydarzeniem. Nieważne, czy polegniesz w każdym ze swoich spotkań i tak sporo scrimujesz przez parę tygodni i wracasz do siebie jako o wiele lepsza drużyna, często jako najlepsza w regionie. Dla reprezentantów Ameryki Północnej i Europy jest to bardzo cenne – podsumował Zven.

Zven chce udowodnić, że NA nie jest w tyle

A skoro pojawił się temat Starego Kontynentu i naszych sąsiadów zza Atlantyku, to rzecz jasna padło też pytanie dotyczące poziomu Ameryki Północnej. – NA jest regionem odrobinę niedocenianym, ale zasłużenie. Jesteśmy najgorszym regionem z głównej czwórki. Z drugiej strony mam wrażenie, że ludzie krytykują Amerykę po prostu za bycie Ameryką. Mam jednak nadzieję, że na MSI udowodnimy, że nie jesteśmy tak mocno w tyle. Kolektywy jak DWG KIA rzadko throwują gry i oddają prowadzenie, gdzie w przypadku MAD Lions, zespołów z LPL czy nas samych się to zdarza, dlatego w BO1 każdy może zostać pokonany.

CZYTAJ TEŻ:
Jak niemożliwe stało się możliwe. Droga MAD Lions do mistrzostwa LEC

Czy opinia Zvena znajdzie swoje urzeczywistnienie? Przekonamy się już niedługo, bowiem tegoroczne MSI startuje lekko za ponad dwa tygodnie. Po więcej informacji dotyczących Mid-Season Invitational 2021 zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: