Wygląda na to, że w następnym splicie League of Legends European Championship zadebiutuje kolejny Polak. Mateusz "Tasz" Borkowski, bo o nim mowa, według ostatnich doniesień serwisu Dot Esports zostanie promowany do głównej dywizji Teamu Vitality. Polski szkoleniowiec jak dotąd prowadził zespół akademii, ale od przyszłego splitu zajmie miejsce dotychczasowego trenera pierwszego składu, Adriena "Duke'a" Forestiera.

Zarząd mówi "dość" słabym wynikom

Zmiana ma być wynikiem słabych rezultatów Vitality w ostatnich kilku edycjach europejskich rozgrywek. Pszczoły od półtora roku nie zagrały już w play-offach, ba – w poszczególnych fazach zasadniczych zajęły co najwyżej dziewiątą lokatę, a w każdym z tych splitów głównym trenerem był właśnie 29-latek. Mimo zmian w składzie nie udało się osiągnąć lepszych rezultatów, więc włodarze francuskiej organizacji mają rzekomo dokonać roszad w sztabie szkoleniowym.

CZYTAJ TEŻ:
A jednak nie Nisqy! To Abbedagge opuszcza LEC i będzie grał za oceanem

Polak na ratunek Vitality

To otworzyło furtkę dla Tasza, który do VIT dołączył pod koniec zeszłego roku jako trener Vitality.Bee grającego w La Ligue Française de League of Legends. Co prawda akademia Pszczół również zakończyła już wiosenny split, ale jako uczestnik European Masters, gdzie dopiero w finale play-inów musiała uznać wyższość Illuminar Gaming. Jak informuje Dot Esports, Duke otrzymał ofertę poprowadzenia VIT.B, ale ją odrzucił. Pozostała część sztabu szkoleniowego Vitality ma pozostać niezmieniona.

To nie koniec zmian?

Niewiadomą pozostaje ponadto środkowa aleja, gdzie dotychczas występował Aljoša "Milica" Kovandžić. Według doniesień Dot Esports Vitality poszukuje nowego midlanera, aczkolwiek na chwilę obecną nie wiadomo, kto mógłby zająć miejsce Serba. Na oficjalne informacje dotyczące środkowego VIT przyjdzie nam pewnie poczekać nieco dłużej.