Pierwszy bootcamp i pierwszy rozegrany turniej – Michał „MICHU” Müller może już odhaczyć te dwie pozycje na liście celów do zrealizowania po transferze do Evil Geniuses. Zawodnik CS:GO powrócił już do Polski z Belgradu, w którym wspólnie z nowymi drużynowymi kolegami spędził dwa tygodnie. 24-latek uczcił ten fakt, odpowiadając w mediach społecznościowych na kilka pytań zadanych przez kibiców.

CZYTAJ TEŻ:
Jak MICHU trafił do Evil Geniuses? “Od początku był numerem jeden”

Dobre wrażenia po pierwszym bootcampie

Przejdźmy do konkretów: jak wrażenia z pobytu na bootcampie? – Bardzo pozytywne, w takiej ekipie chyba nie mogło być inaczej – odpowiada MICHU. – Szkoda tylko pierwszego turnieju... Już na starcie byliśmy w stanie zagrać o niebo lepiej – dodaje. Evil Geniuses z Polakiem na pokładzie wzięło udział w turnieju finałowym FunSpark ULTI 2020, ale rozgrywki te nie przyniosły formacji premierowego po odświeżeniu składu zwycięstwa. Międzynarodowa mieszanka najpierw wyraźnie uległa Dignitas, by następnie stoczyć wyrównany, lecz niestety również przegrany pojedynek z BIG.

Omówiliśmy kilka zagrań i schematów na każdej z map, potem staraliśmy się jak najwięcej grać – tak relacjonuje przebieg pierwszych treningów Müller, który zdradził, iż jego angaż pozwolił EG na drobne przemeblowanie zadań poszczególnych graczy na serwerze. – Styl gry oBo dużo bardziej pasuje do tarika, a ja lepiej wpasowuję się w rolę Ethana – przyznał.

Jaka rola pasuje Müllerowi?

Gdy w styczniu bieżącego roku Michał Müller kończył swoją przygodę pod banderą Teamu Envy, zapowiadał, iż w swojej kolejnej drużynie najchętniej pełniłby rolę entry fraggera. Teraz polski zawodnik nie czuje się już jednak na tej pozycji tak komfortowo jak dawniej: – Wydaje mi się, że podczas gry w Envy ze względu na potrzeby drużyny zatraciłem swoją rolę i teraz gram dużo defensywniej i odpowiedzialniej niż kiedyś. Oczywiście wszystko zależy od sytuacji, w której znajdziesz się podczas rundy, czasami nie ma wyboru i trzeba atakować jako pierwszy. W sumie to nadal lubię rolę entry, ale nie aż tak jak kiedyś – wyjaśnia MICHU, który na najbliższe dni wyznaczył sobie następujące zadania: ponowne osłuchanie się w języku angielskim, odpowiednią komunikację poza grą i stopniowe dopasowywanie się do stylu gry całego zespołu.

Kolejnym turniejem, na którym wystąpią MICHU i jego kompani, będzie cs_summit 8, a zatem północnoamerykańska odsłona cyklu RMR, czyli kwalifikacji do jesiennego PGL Major Stockholm. Zawody te ruszą 14 maja, a więc należy się spodziewać, iż EG już niedługo w komplecie uda się za wielką wodę. W czerwcu ekipa CS:GO ponownie rywalizować będzie na Starym Kontynencie – tym razem w ramach Intel Extreme Masters Summer i finałów BLAST Premier Spring.