Populacja Polaków w wiosennej edycji European Masters 2021 drastycznie się pomniejszyła wraz z odpadnięciem AGO ROGUE, K1CK oraz Illuminar Gaming. Nie znaczy to jednak, że nie mamy komu kibicować na turnieju League of Legends. W grze wciąż pozostało wielu rodaków, którzy reprezentują zagraniczne organizacje. Przed startem kolejnej rundy sprawdzimy, kto z naszych ma wciąż szanse na tytuł mistrza EU Masters oraz jak biało-czerwoni wypadali w latach poprzednich.

CZYTAJ TEŻ:
Najpierw Zwyroo, potem Cinkrof. Polacy inaugurują play-offy EU Masters

W tym roku zaczęło się naprawdę dobrze. Łącznie z fazą play-in do turnieju zakwalifikowało się aż 25 zawodników znad Wisły. W grupach mogliśmy oglądać większość z nich, bo aż 22 rodaków dotarło do tego etapu. W play-offach zobaczymy już tylko sześciu. Są to Artur „Zwyroo” Trojan z Mkers, Jakub „Cinkrof” Rokicki na czele Karmine Corp i Misfits Premier wraz z Tobiaszem "Agresivoo" Cibą, Lucjanem "Shlatanem" Ahmadem, Pawłem "Woolitem" Pruskim oraz Jakubem "Jactrollem" Skurzyńskim. Te dwie ostatnie ekipy z LFL są poważnymi kandydatami do wygrania EU Masters, dlatego warto zwrócić na nie szczególną uwagę.

Pierwszy polski mistrz EU Masters oraz "pukimania"

A jak to wyglądało przed laty? W ostatniej edycji latem 2020 roku Polacy również byli najliczniejszą narodowością w całym turnieju. Mogliśmy oglądać aż 18 zawodników z Polski. W fazie play-in było ich ośmiu, a awans wywalczyło sześciu z nich. To oznaczało, że w fazie grupowej mogliśmy zobaczyć szesnastu zawodników z kraju nad Wisłą. Ilu natomiast dostało się do rozgrywek pucharowych? Wówczas w play-offach grało dziesięciu naszych rodaków, z czego ośmiu reprezentowało Ultraligę. Warto przypomnieć, że to właśnie wtedy AGO ROGUE sięgnęło po tytuł mistrza.

fot. AGO ROGUE

Jeszcze wiosną tego samego roku nie było aż tak bogato w barwy biało-czerwone. Polska była dopiero na trzecim miejscu pod względem liczby graczy. Wtedy mogliśmy oglądać 11 rodzimych zawodników, z czego sześciu grało w fazie play-in. W głównym wydarzeniu udział brało dziesięciu, a w play-offach mogliśmy zobaczyć aż ośmiu z nich. W tej pamiętnej edycji całym internetem owładnęła "pukimania" i mieliśmy bardzo realne szanse na pierwszy polski finał w historii tego turnieju. Te marzenia przerwało jednak LDLC, pokonując w półfinale AGO ROGUE, a następnie K1CK w wielkim finale.

Stagnacja w grupach i ćwierćfinałach w 2019 roku

Latem 2019 roku Polska znowu była na szczycie pod względem liczby zawodników, ale biorąc pod uwagę rezultaty, szału nie było. Podczas rozgrywek mieliśmy okazję zobaczyć dziesięciu rodaków, z czego pięciu walczyło w pierwszym etapie turnieju. Zarówno w fazie grupowej, jak i pucharowej mogliśmy kibicować aż dziewięciu z nich. Niestety Rogue Esports Club oraz devils.one odpadły bardzo wcześnie, bo w ćwierćfinałach.

Wiosną sytuacja wyglądała bardzo podobnie pod względem liczebności naszych graczy. Tutaj jednak z sześciu zawodników w play-inach do następnego etapu nie awansował żaden z nich. W konsekwencji faza grupowa wyglądała bardzo biednie z perspektywy polskiego kibica, który mógł kibicować akademii Łotrzyków oraz We Love Gaming z Marcinem "behavem" Pawlakiem w składzie. Niestety ani jedna, ani druga ekipa nie przedarła się do play-offów.

Polak mistrzem EU Masters i  IHG w finale

Co innego można powiedzieć o 2018 roku. Latem mieliśmy prawdziwy wysyp biało-czerwonych w EU Masters. W całym turnieju grało ich bowiem aż siedemnastu. W pierwszym etapie imprezy, w której Szata Maga pozamiatała konkurencję, mogliśmy zobaczyć dziewięciu rodaków. Do następnego etapu awansował tylko skład wicemistrzów Polski, co daje łącznie trzynastu naszych reprezentantów w grupach. W play-offach zostało już zaledwie trzech naszych rodaków, ale to właśnie jeden z nich – Oskar "Selfmade" Boderek – wywalczył mistrzostwo.

CZYTAJ TEŻ:
Kto sięgnie po tytuł mistrza wiosennej edycji European Masters?

Wiosna 2018 jednak była nieco słabsza pod względem liczebności. W tym splicie mogliśmy obejrzeć zmagania trzynastu Polaków. Team Ascent odpadł już w play-inach, więc pozostało już tylko ośmiu rodaków w głównym wydarzeniu i fazie play-off. Ta edycja była również bardzo emocjonująca z perspektywy polskiego widza. Illuminar Gaming zaszarżowało wtedy aż do finału, przegrywając go z Origen 0:3.

Jak tym razem pójdzie biało-czerwonym w nadchodzących meczach? Play-offy European Masters 2021 Spring rozpoczynają się już dzisiaj. Mkers wraz z Arturem „Zwyroo” Trojanem będą grać o godzinie 16:30, natomiast Karmine Corp z Jakubem „Cinkrofem” Rokickim o godzinie 19:30. Po więcej informacji dotyczących EU Masters 2021 Spring zapraszamy do naszej relacji tekstowej: