Głośne oddechy ulgi rozniosły się po polskich domach, gdy Anonymo Esports wyszarpało sobie pierwsze (to znaczy drugie, ale jednak pierwsze) zwycięstwo w trzecim sezonie Flashpointa. Polska drużyna CS:GO po zaciętym boju pokonała duńskie HYENAS i już na pewno nie zakończy turnieju z pustymi rękami. Po kilku nerwowych dniach wreszcie będzie też czas na odpoczynek i reset mentalny w dobrej atmosferze, która mimo wciąż otwartych ran panuje zarówno w rodzimej przestrzeni publicznej, jak i w obozie Anonimowych. Niesmak oczywiście pozostał, ale, cóż, operacja "NIP" to już przeszłość. Przeszłość, o której musimy pamiętać i której prawdopodobnie długo nie zapomni m.in. Janusz "Snax" Pogorzelski, który po zwycięstwie udzielił wywiadu na anglojęzycznej transmisji z wydarzenia.

CZYTAJ TEŻ:
Anonymo gra dalej! Polacy wyrzucają HYENAS za burtę Flashpointa

Co warto podkreślić, rozmowa z Polakiem rozpoczęła się od oficjalnych przeprosin, które w imieniu organizatora wystosował prowadzący studio Christopher "MonteChristo" Mykles. Zawodnik Anonymo nie przepuścił zresztą okazji na kilka żartów z zaistniałej sytuacji, a cały wywiad miał pozytywny wydźwięk. Zobaczcie zresztą sami.

Nie zabrakło także konkretów, gdy Snax został zapytany o ambicje jego zespołu: – Choć KEi i Kylar są bardzo młodzi, to grają świetnie, ich aim jest niesamowity. Mam nadzieję, że będziemy w stanie zajść na tym turnieju daleko – stwierdził Pogorzelski. – Mogę tylko dodać, że jeszcze nie czujemy się w pełni gotowi na wszystkich mapach. Na początku wspólnej gry zajęliśmy się budową struktury. Możemy się jeszcze rozwinąć, bo ciągle mamy pewne braki w zagrywkach, taktykach i nawet wzajemnym wyczuciu. Nie gramy razem wcale tak długo; przed powstaniem zespołu znałem chyba tylko innocenta. Cały czas dajemy z siebie wszystko i jeśli nabierzemy płynności tak jak Virtus.plow, to będziemy mogli osiągnąć na serwerze wiele dobrego – przyznał.

Janusz Pogorzelski to oczywiście najbardziej utytułowany z członków Anonymo. Zawodnik, który niegdyś znajdował się na szczycie światowego Counter-Strike'a, wziął na siebie rolę lidera, służąc kolegom przykładem: – Czuję się dobrze w tym zespole. Może i jestem najstarszy i najbardziej doświadczony, ale uważam, że to pomaga chłopakom mocniej się rozwijać. Widzą, że zawsze jestem podczas gry uśmiechnięty, nie denerwuję się, próbuję być pozytywnie nastawiony i takie podejście nam wszystkim służy – opowiedział Snax.

Kolejny mecz Anonymo Esports w najbliższą sobotę o godzinie 21:00 – w 2. rundzie drabinki przegranych nasi rodacy zagrają z Astralis albo Double Poney, a nie Sprout, jak w klipie twierdził MonteChristo. Co istotne, w weekend ewentualna porażka nie będzie już oznaczać pożegnania z rywalizacją, gdyż rozstrzygana będzie walka o lokaty 9, 10, 11 oraz 12. Gra toczy się w końcu o cenne punkty RMR, które wyłonią uczestników jesiennego Majora CS:GO. Po więcej informacji na temat Flashpoint Season 3 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.