Dzisiejszy dzień obfitował w emocje związane z polskim Counter-Strike'iem. x-kom AGO pokonało po zaciętym boju LDLC OL w play-offach ESEA Premier, chociaż w porannym meczu w Spring Sweet Spring uległo ALTERNATE aTTaX. Z lepszym skutkiem w SSS poradziło sobie dziś Anonymo Esports, które ograło EXTREMUM 2:1. Paweł "dycha" Dycha wraz z Olkiem "hadesem" Miśkiewiczem mieli dziś bardzo pracowity dzień w barwach ENCE, rozpoczynając grę w charytatywnym turnieju Gamers Without Borders. Ich zespół najpierw pokonał mousesports, a następnie wygrał z Ninjas in Pyjamas po zaciętym boju.

AGO w kratkę, ale z ważną wygraną

AGO przed rozpoczęciem boju o ESL Pro Ligę czekało spotkanie w SSS3 z ALTERNATE aTTaX. Polacy rozpoczęli na wybranym przez siebie Mirage’u. Mimo zwycięstwa naszych w pierwszej rundzie to ALTERNATE pierwsze zdobyło kilkupunktową przewagę dzięki dobrej grze w defensywie. x-kom AGO było jednak w stanie podgonić z wynikiem i z 2:7 zrobiło się 7:8. Druga odsłona również zaczęła się pod dyktando niemieckiej drużyny, która wygrała cztery starcia z rzędu i zaczęła przybliżać się do zwycięstwa. Podopieczni Mikołaja „miniroxa” Michałkowa jednak znów odrobili stratę, nie dając Niemcom zgarnąć punktu meczowego i wygrywając swój pick 16:14. Niestety, następne dwie mapy (Dust2 i Inferno) padły łupem ALTERNATE aTTaX. Duża w tym zasługa snajpera niemieckiej drużyny Maxa „PANIXA” Hangebruscha, który w całym meczu zdobył 90 fragów i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na serwerze.

Drugie, ważniejsze spotkanie Polacy rozegrali o godz. 19:00 z LDLC OL w ramach ESEA Premier. AGO przegrało pierwszą potyczkę na Inferno wybranym przez francusko-belgijską drużynę. Zanosiło się na szybką porażkę w całym meczu, bo na swoim picku, czyli Ancient wydawało się, że graczom pod dowództwem Damiana „Furlana” Kisłowskiego nie wychodzi kompletnie nic. Pierwsza połowa przegrana 3:12 nie dawała polskim fanom zbyt wiele nadziei. Jednak po zmianie stron zobaczyliśmy kompletnie inną drużynę, która była w stanie zrobić udany comeback z tak fatalnego wyniku. Duża w tym zasługa Michała „snatchiego” Rudzkiego – 25 eliminacji na tej mapie, z czego aż 21 po stronie broniącej. Podbudowani zwycięstwem Polacy wygrali pewnie Nuke'a. Dzięki dobrej grze w TT i zdobyciu siedmiu oczek łatwiejsza strona antyterrorystów nie stanowiła problemu. Polacy oddali LDLC tylko dwie rundy i wygrali cały mecz. AGO będzie kontynuować play-offy w drabince wygranych. Jutro Jastrzębie czeka potyczka z rosyjskim Forze.

Potężne ENCE ogrywa drużyny z TOP 10

Swoje zmagania w Gamers Without Borders ENCE rozpoczęło od starcia z wymagającym rywalem – mousesports. Jednak drużyna dwójki Polaków już na starcie pokazała, że nie da sobie w kaszę dmuchać wygrywając na swoim wybranej przez siebie mapie – Ancient – w dominującym stylu 16:7. Zespół dychy i hadesa wypracował dużą przewagę po stronie broniącej (12:3), a domknięcie wyniku po przerwie okazało się formalnością. Niedawni zwycięzcy Flashpointa postanowili mierzyć się z ENCE na Overpassie, gdzie oglądaliśmy bardziej wyrównaną walkę, ale i tam zawodnicy niemieckiej organizacji nie dali rady wygrać, mimo usilnych starań powrotu do meczu po kiepskiej stronie atakującej.

W meczu zwycięzców grupy A ENCE zmagało się z Ninjas in Pyjamas, które pokonało uprzednio MIBR. Spotkanie zaczęło się na Nuke'u wybranym przez graczy fińskiej organizacji. Z początku wyglądało to na kolejną dominację zespołu dychy i hadesa, jednak Szwedom udało się doprowadzić do wyrównania, a świetna dyspozycja Hampusa „hampusa” Posera zapewniła NIP zwycięstwo 16:13. Na Overpassie do czasu mieliśmy powtórkę z rozrywki. ENCE zdobywało przewagę kilku oczek, by roztrwonić ją z czasem, zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. W decydującym momencie NIP nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i rzutem na taśmę to ENCE wygrało mapę 16:14.

Wszystko miało rozstrzygnąć się na Ancient. To starcie rozpoczęło się pod dyktando Szwedów, którzy z łatwością odpierali ataki oponentów po stronie antyterrorystów. Polacy i spółka urwali co prawda parę rund i z 9:2 zrobiło się 10:5. Jednak wynik w dalszym ciągu nie napawał optymizmem. Zwłaszcza po drugiej wygranej przez NIP pistoletówce. I wtedy zdarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał – ENCE wygrało jedenaście rund z rzędu! Ta żelazna defensywa okazała się nie do przejścia dla Szwedów, których ataki pozostawały bezskuteczne. Znów najlepszym zawodnikiem na serwerze był hades, który na decydującej mapie zdobył 26 eliminacji, a w całym spotkaniu 79.

Anonymo o krok od play-offów Spring Sweet Spring

Na koniec dnia dobrym wynikiem może pochwalić się grające w kratkę Anonymo Esports. Janusz „snax” Pogorzelski i spółka pokonali EXTREMUM w wieczornym spotkaniu cyklu Spring Sweet Spring 3. Mimo porażki na wybranym przez przeciwników Vertigo Polacy byli w stanie odwrócić los meczu. Na Nuke'u zawodnicy Adriana "imd" Piepera zdobyli bardzo solidną zaliczkę po stronie atakującej (10:5), a przeciwnicy mimo niezłej gry nie byli w stanie odrobić strat. Podobny obrazek mogliśmy oglądać na decydującym Mirage'u – Polacy dominowali po stronie broniącej wygrywając pierwszą połowę 11:4. Po zmianie stron nie musieliśmy się martwić o wynik – mimo prób ze strony EXTREMUM to Anonymo kontrolowało spotkanie, pewnie wygrywając mapę 16:9. Dobrą dyspozycją wykazał się Kamil "KEi" Pietkun, który w tym starciu otwierał tabelę wyników z 25 fragami. W całym spotkaniu też zgromadził ich najwięcej – 67. Anonymo może poszczycić się bilansem 2-0 i jutro powalczy z Copenhagen Flames o awans do play-offów.

Komplet wyników dzisiejszych meczów Polaków w CS:GO:

22 czerwca
12:00 x-kom AGO 1:2 ALTERNATE aTTaX Mirage 16:14
Dust2 12:16
Inferno 9:16
17:35 ENCE 2:0 mousesports Ancient 16:7
Overpass 16:12
19:00 x-kom AGO 2:1 LDLC OL Inferno 12:16
Ancient 16:13Nuke 16:10
19:00 Anonymo Esports 2:1 EXTREMUM Vertigo 10:16
Nuke 16:13
Mirage 16:9
20:00 ENCE 2:1 NIP Nuke 13:16
Overpass 16:14
Ancient 16:11