Przed nami kolejny dzień zmagań w League of Legends European Championship. Po wczorajszych roszadach w tabeli Rogue zasiada dzisiaj na pierwszym miejscu. To może się jednak zmienić, ponieważ Łotrzyki zmierzą się ze swoim największym demonem – G2 Esports. Wicemistrzowie LEC 2021 Spring jeszcze nigdy nie wygrali z Samurajami w formacie BO1 i jeśli ten trend się utrzyma, mogą stracić ciężko wypracowany fotel lidera. Sprawdźmy, co jeszcze czeka nas w LEC.


Wszystko o LEC:


Czy Pszczoły odbiją się w meczu z SK?

W pierwszym spotkaniu Team Vitality zmierzy się z SK Gaming. Niemiecka organizacja wygrała wczoraj z FC Schalke 04 Esports i wyglądała lepiej niż zazwyczaj. Pszczoły z kolei mają widoczny gołym okiem kryzys. Przegrana z Fnatic z pewnością nie pomogła im w odzyskaniu pewności siebie. To doskonała okazja dla SK, by spróbować wyrwać kolejny punkt i zbliżyć się do miejsc gwarantujących play-offy. Ekipa Oskara "Selfmade'a" Boderka nie może sobie jednak pozwolić na przegraną z drużyną z ostatniej lokaty.

Następnie FC Schalke 04 Esports podejmować będzie MAD Lions. Lwy nabierają ostatnio coraz większego rozpędu i pną się w górę tabeli LEC. Wczoraj zwyciężyły z EXCEL ESPORTS, które również pokazało się niedawno z dobrej strony. Niemiecka organizacja nie powinna być więc problemem dla obrońców tytułu. Tym bardziej że morale w Schalke wydają się coraz to gorsze z każdym kolejnym tygodniem...

Rogue w walce ze swoim demonem

Chwilę później do walki staną Misfits Gaming oraz Astralis. Króliki w końcu spadły z pierwszego miejsca w tabeli i będą musiały bardzo się postarać, by tam wrócić. Astralis wbrew pozorom jest dość mocnym rywalem. Ostatnie spotkania udowodniły, że ekipa ta jest w stanie stawić czoło najlepszym drużynom w LEC. Najmocniejszą stroną tego zespołu jest Matti "WhiteKnight" Sormunen, podczas gdy u rywali jest to Shin "HiRit" Tae-min. Pojedynek na górnej alei będzie więc niezwykle ciekawym widowiskiem.

Kolejny mecz rozgrywać się będzie pomiędzy Fnatic oraz EXCEL ESPORTS. Czarno-pomarańczowi są w świetnej formie i obecnie mają serię dwóch zwycięstw. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to po dzisiejszym meczu ta passa się przedłuży. Nie byłbym jednak zbyt pewny tej wygranej, ponieważ wzmocnione EXCEL jest w stanie stoczyć bój z każdym. Mark "Markoon" van Woensel oraz Henk "Advienne" Reijenga wprowadzili do brytyjskiej organizacji trochę agresji i nieprzewidywalności. Jestem szalenie ciekawy, co pokażą w starciu z Fnatic.

CZYTAJ TEŻ:
Trymbi: Większość drużyn z LEC nie gra na miarę swoich możliwości

Na dokładkę czeka nas pojedynek między Rogue oraz G2 Esports. W tej rywalizacji, przynajmniej w fazie zasadniczej, Samuraje zazwyczaj są górą. Wczorajsze spotkanie co prawda nie było bezbłędne ze strony ekipy Marcina "Jankosa" Jankowskiego, ale przerwanie serii porażek było bardzo ważne dla odzyskania pewności siebie. Teraz będzie mogła rzucić rękawicę najlepszej drużynie w LEC. Łotrzyki nie mają sobie równych i odzwierciedla to sytuacja w tabeli. Muszą jeszcze tylko pokonać swojego demona, którym jest G2 Esports z sezonu regularnego. Jeśli im się uda, będzie to ogromny krok w stronę utrzymania pozycji lidera.

Harmonogram dzisiejszych meczów LEC:

10 lipca
17:00 Team Vitality vs SK Gaming BO1
18:00 FC Schalke 04 vs MAD Lions BO1
19:00 Misfits Gaming vs Astralis BO1
20:00 Fnatic vs EXCEL ESPORTS BO1
21:00 Rogue vs G2 Esports BO1

Spotkania wraz z polskim komentarzem oglądać można na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz YouTube. Angielskojęzyczna transmisja będzie za to dostępna na kanale ligi, również na Twitchu oraz YouTube. Pełny harmonogram oraz transmisję z  LEC 2021 Summer Split możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej , do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: