Trwa Intel Extreme Masters Cologne 2021. Ostatecznie ESL udało się zorganizować zawody w formie lanowej, chociaż sytuacja zdrowotna na świecie nadal daleka jest od idealnej. Niemniej i tak jest lepiej, niż mogło być m.in. za sprawą szczepień.

Szczepionki w ruch!

IEM w Kolonii bez wątpienia był ogromnym wyzwaniem logistycznym, ale również i testem odpowiedzialności dla ludzi z obsługi imprezy oraz samych drużyn. Testem, który zdany został niemal wzorowo, bo w trakcie poprzedniego tygodnia mieliśmy tak naprawdę tylko dwa przypadki, które spotkały się z szybką reakcją organizatorów. Ci dali więc odpowiedni przykład na przyszłość, ale na tym nie koniec, bo ESL zdecydowało się również wesprzeć prowadzoną przez niemieckie władze akcję szczepień. W związku z tym niektórzy zawodnicy otrzymali na miejscu jednodawkowe preparaty od firmy Johnson & Johnson. W dobrowolnej akcji udział wzięli m.in. Ricardo "boltz" Prass z MIBR oraz Nicholas "guerri" Nogueira z FURII Esports.

Ponadto na miejscu cały czas przeprowadzane są testy na obecność COVID-19, by zapewnić graczom, trenerom i innym zgromadzonym w Kolonii osobom pełnię bezpieczeństwa. Jak za pośrednictwem mediów społecznościowych przyznał jeden z wiceprezesów ESL, Michał "CARMAC" Blicharz, dotychczas wykonano prawie 950 tego typu testów.

IEM wraca już za moment

A co z samym turniejem? W tym obecnie trwa przerwa, ale już 16 lipca najlepsza szóstka imprezy powróci do rywalizacji o główną nagrodę w wysokości 400 tysięcy dolarów. Jej zdobywcę poznamy już w najbliższą niedzielę, gdy to rozegrany zostanie wielki finał. Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Cologne 2021 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.