Przedostatni dzień rozgrywek fazy zasadniczej League of Legends European Championship można uznać za zakończony. Mieliśmy dzisiaj harmonogram pełen niesamowicie zaciętych walk i zaskakujących wyników. Team Vitality pokonało Rogue i utrzymało się w walce o play-offy. Z drugiej strony EXCEL ESPORTS w bezpośrednim starciu zatrzymało Astralis i także ma wciąż szanse na awans. Sprawdźmy dokładnie, co dzisiaj się wydarzyło w LEC.

EXCEL i Vitality wciąż w walce o play-offy!

Na sam początek Misfits Gaming mierzyło się z SK Gaming. Pierwsze zabójstwa oglądaliśmy już w 3. minucie. Tam jako pierwszy do fontanny został wysłany Iván „Razork” Díaz, lecz jego koledzy z drużyny od razu odpłacili się uśmierceniem wrogiej Leony. Do ważnego teamfightu doszło około 30 minuty. Początkowo wszystko wskazywało na to, że to SK go wygra, ale ostatecznie triumfowało Misfits. Ekipa Polaka po udanej wymianie dopisała drugiego już Nashora. Spotkanie trwało jeszcze dziesięć minut, podczas których Króliki powiększały swoją przewagę i w końcu zadały ostateczny cios. Całą relację z tego meczu można przeczytać tutaj.

Następnie Astralis i EXCEL ESPORTS walczyły o szóstą lokatę  w tabeli. Pierwszą krew mogliśmy zobaczyć w 10. minucie, kiedy to zespołowym wysiłkiem duńska organizacja usunęła Patrika "Patrika" Jírů. XL odpowiedziało chwilę później, a eliminacja poszła na konto leśnika brytyjskiej organizacji. Chociaż nie oglądaliśmy dużej liczby zabójstw, to i tak Mark "Markoon" van Woensel i spółka zapewnili sobie drobną przewagę w złocie. Stało się to m.in. za sprawą aż trzech zniszczonych struktur przed 20. minutą. W kluczowej walce o Barona Nashora Astralis straciło kontrolę nad potworem i w konsekwencji oddało wzmocnienie rywalom. W 32. minucie to jednak Nikolay "Zanzarah" Akatov ukradł przeciwnikom fioletowego buffa i wiele wskazywało na to, że jego ekipa będzie w stanie przejść do ofensywy. Pięć minut później EXCEL udało się wygrać niezwykle ważną bitwę i to utorowało drogę do wrogiego Nexusa.

Później Team Vitality podejmował Rogue. Dwie eliminacje padły już w 9. minucie, kiedy to czterech zawodników VIT postanowiło zanurkować pod wieżą na dolnej alei. Następnie doszło do pierwszej walki drużynowej o Herolda. Potwór został przejęty przez Pszczoły, jednak bitwa została wygrana przez Łotrzyki. Podczas tego starcia Andrei „Odoamne” Pascu zgarnął quadrakila. Wydawało się, że przewaga Rogue pozwoli na spokojne domknięcie tego spotkania. Nic z tego. Oskar "Selfmade" Boderek i spółka odpowiedzieli ogniem. W 38. minucie Kacper "Inspired" Słoma zginął w niezwykle chaotycznej walce. Vitality skierowało swoje kroki w stronę Barona Nashora i przejęło jego wzmocnienie. Cztery minuty później Pszczołom udało znaleźć się idealną bitwę, w której zginęło trzech reprezentantów Rogue. Dzięki temu ekipa Selfmade'a mogła wejść do bazy wroga i zniszczyć Nexus. Całą relację z tego meczu można przeczytać tutaj.

G2 odnajduje się w chaosie, MAD dogania resztę stawki

W spotkaniu pomiędzy G2 Esports oraz FC Schalke 04 Esports chaos ogarnął całą mapę. Pierwszą krew oglądaliśmy już w trzeciej minucie, kiedy to Rasmus „Caps” Winther rzucił się całą swoją artylerią na wrogiego midlanera. Nie spodziewał się jednak obecności Thomasa „Kireia” Yuena i sam pożegnał się z życiem. Kolejną eliminację oglądaliśmy na topie, gdzie padł Martin „Wunder” Hansen. Wczesna faza gry nie wyglądała kolorowo dla Samurajów. W 13. minucie G2 zdobyło dwie eliminacje, co w połączeniu z wcześniejszym wypuszczeniem Herolda na midzie zmniejszyło różnicę w złocie niemalże do zera. Przewaga zmieniała się cały czas, razem z kolejnymi obiektami przejmowanymi przez obie strony. Ostatecznie górą byli Samuraje, a całą relację z tego meczu można przeczytać tutaj.

W ostatnim starciu pomiędzy Fnatic i MAD Lions akcja rozpoczęła się już w 5. minucie. Czarno-pomarańczowi zanurkowali pod wieżą na dolnej alei i wymienili się z Lwami dwiema eliminacjami. Wszystkie zabójstwa dla obrońców tytułu poszły jednak na konto Brauma, tak więc Adam "Adam" Maanane i spółka mogli być zadowoleni. Sam toplaner poległ jednak chwilę później w pojedynku jeden na jednego. Mistrzowie LEC poszli za ciosem i usunęli wspierającego drużyny przeciwników. Eliminacje padały w tym meczu bardzo często i kiedy minął kwadrans czarno-pomarańczowi mieli delikatną przewagę w złocie. W 25. minucie MAD wysłało do fontanny dwóch rywali i mogło zapewnić sobie Barona Nashora. Pięć minut później Lwy zdominowały kolejną bitwę i to utorowało im drogę do Nexusa Fnatic.

Wyniki dzisiejszych spotkań w LEC:

31 lipca
17:00 Misfits Gaming 1:0 SK Gaming BO1
18:00 Astralis 0:1 EXCEL ESPORTS BO1
19:00 Rogue 0:1 Team Vitality BO1
20:00 G2 Esports 1:0 FC Schalke 04 BO1
21:00 Fnatic 0:1 MAD Lions BO1

Kolejna porcja emocji czeka nas już jutro od godziny 17:00. Spotkania wraz z polskim komentarzem oglądać można na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz YouTube. Angielskojęzyczna transmisja będzie za to dostępna na kanale ligi, również na Twitchu oraz YouTube. Pełny harmonogram oraz transmisję z  LEC 2021 Summer Split możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: