Chyba nikt się nie spodziewał, że po trzech seriach starć to G2 Esports będzie jedynym zespołem z grupy B ESL Pro League, który nie będzie mieć na swoim koncie żadnych punktów. A jednak Samurajowie jak na razie mocno zawodzą, ale, co ciekawe, wciąż mają szanse na to, by ostatecznie znaleźć się w play-offach.

mantuu i spółka górą w meczu niepokonanych, G2 na dnie

Tym razem Nemanja "huNter-" Kovač i spółka musieli uznać wyższość Complexity Gaming, chociaż jeszcze po pierwszej mapie to oni mieli więcej powodów do radości. Na owej mapie, którą było Vertigo, zatriumfowali wszak 16:13 i byli na najlepszej drodze ku temu, by w końcu dopisać na swoje konto wygrany mecz. Problem w tym, że podopieczni amerykańskiej organizacji odpowiedzieli na Mirage'u, gdzie byli górą w stosunku 16:12. O wszystkim przesądzić miał więc Dust2, na którym jednak G2 zaczęło fatalnie. Bałkańsko-francuski skład przegrywał już nawet 1:11, ale zdobył się jeszcze na ostatni zryw i był o krok od doprowadzenia do dogrywki. Niemniej do tej finalnie nie doszło, bo to coL przechyliło szalę zwycięstwa na swoją stronę, triumfując tym razem 16:13.

Po pierwszą w tym sezonie wygraną sięgnęło natomiast Virtus.pro. Ekipa spod znaku polarnego niedźwiedzia potrzebowała zaledwie dwóch map, by rozprawić się z SINNERS Esports. Wygląda wszak na to, że Czesi po udanym starcie swojej przygody z Pro Ligą ostatnio mocno wyhamowali. Komplet punktów padł również łupem OG. Zespół Mateusza "mantuu" Wilczewskiego wcześniej nie poznał jeszcze goryczy porażki, ale mierzył się z także niepokonanym forZe. I niewiele brakowało, a to Rosjanie mieliby co świętować, ale nasz rodak i jego koledzy na swoje szczęście zachowali zimną krew. Po przegranym Mirage'u rzutem na taśmę odwrócili losy rywalizacji na Inferno, by ostatecznie przypieczętować swoje zwycięstwo na Overpassie. Tym samym OG jedną nogą znalazło się już w fazie pucharowej.

Komplet wtorkowych wyników ESL Pro League:

24 sierpnia

Grupa B

13:30 Virtus.pro 2:0 SINNERS Esports Vertigo 16:9
Inferno 16:11
16:45 OG 2:1 forZe Mirage 8:16
Inferno 19:17
Overpass 16:8
20:00 G2 Esports 1:2 Complexity Gaming Vertigo 16:13
Mirage 12:16
Dust2 13:16

Pora na pierwsze rozstrzygnięcia

Tak czy inaczej, po trzech seriach starć los żadnej z drużyn nie został jeszcze przypieczętowany i dopiero dziś mogą zapaść pierwsze rozstrzygnięcia. Weźmy takie OG – jeżeli ekipa mantuu sięgnie po czwarte z rzędu zwycięstwo i rozprawi się z SINNERS Esports, to już nikt nie odbierze jej upragnionego awansu do play-offów. Na drugim biegunie znalazło się natomiast G2. Trzecia drużyna świata musi dziś pokonać forZe, bo w przeciwnym wypadku nie będzie mieć już żadnych szans na to, by znaleźć się w czołowej trójce. W międzyczasie czeka nas też bezpośrednie starcie pomiędzy Virtus.pro a Complexity Gaming. To szczególnie istotne będzie dla Virtusów, którzy walczą o być albo nie być w EPL-u.

Środowy harmonogram ESL Pro League:

25 sierpnia

Grupa B

13:30 OG vs SINNERS Esports BO3
16:45 Virtus.pro vs Complexity Gaming BO3
20:00 G2 Esports vs forZe BO3

Wybrane mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat ESL Pro League Season 14 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.