League of Legends Championship Series ma zupełnie nowego mistrza. Do wąskiego grona zwycięzców ligi dołączyło wczoraj 100 Thieves., które w dominującym stylu pokonało Team Liquid. To piąta organizacja, która sięgnęła po tytuł najlepszej ekipy w Ameryce Północnej i jest to też jednocześnie pierwszy raz, kiedy formacja Matthew "Nadeshota" Haaga weszła na sam szczyt rywalizacji w League of Legends.

100 Thieves mistrzem LCS!

100 Thieves zapisało się w historii, pokonując Team Liquid w serii BO5 z wynikiem 3:0. Wczorajsze zwycięstwo było pierwszym w ośmioletniej historii LCS, w którym drużyna spoza "wielkiej czwórki" ligi — Cloud9, TSM, Team Liquid i CLG — zdobyła mistrzostwo. Dla tych, którzy z zaciekawieniem obserwowali przebudowę formacji, może nie być to wcale zaskakujące. Złodzieje od dwóch lat pracowali skrupulatnie nad tym, by stworzyć najlepszej jakości zespół od sztabu szkoleniowego aż po zawodników. Wisienką na torcie było pozyskanie od FC Schalke 04 Esports Felixa "Abbedagge" Brauna. Transfer ten okazał się strzałem w dziesiątkę i pozwolił na prześcignięcie reszty stawki w LCS.

100 Thieves po raz pierwszy weszło do ligi w 2018 roku, kiedy wprowadzona została franczyza. W pierwszym splicie organizacji drużyna dotarła do finału LCS, ale ostatecznie przegrała z Teamem Liquid. Dla organizacji Steve'a Arhanceta był to wówczas pierwszy tytuł mistrzowski LCS. Trzy lata później sytuacja się odwróciła i Złodzieje po raz pierwszy od tamtego czasu byli w stanie pokonać Nicolaja "Jensena" Jensena i spółkę bez większych problemów.

Razem z tym zwycięstwem 100 Thieves zapewniło sobie rozstawienie w najwyższym koszyku na Worlds 2021. Dzięki temu ekipa ta przejdzie od razu do fazy grupowej turnieju i uniknie najgroźniejszych rywali. To z pewnością cieszy nowych mistrzów Ameryki Północnej, gdyż nie będą się musieli mierzyć z takimi przeciwnikami jak MAD Lions czy też DWG KIA. Złodziei nie mogliśmy oglądać na Mistrzostwach Świata od 2018 roku, kiedy to formacja odpadła już podczas fazy grupowej.