MOUZ było już o krok od pożegnania z Majorem. Ale ostatecznie popularne Myszy pojawią się w kolejnej fazie PGL Major Stockholm 2021! Dziś bowiem w meczu 5. rundy Fazy Nowych Pretendentów udało im się pokonać podopiecznych innej niemieckiej organizacji, BIG.

BIG 1 : 2 MOUZ
Dust2 16:10 Inferno 12:16 Nuke 12:16

Wygrana pistoletówka na Duście2 teoretycznie powinna zapewnić BIG spokój. Nic takiego jednak się nie stało, bo MOUZ odpowiedziało momentalnie, by następnie na długo objąć serwer we władanie. Niemniej nie oznacza to, że rywale byli całkowicie bezczynni, bo gracze berlińskiej organizacji jeszcze przed przerwą powiększyli swój dorobek i m.in. dzięki świetnej postawie Johannesa "tabseNa" Wodarza przegrywali tylko 6:9, co nie było jeszcze dramatem. Szczególnie że to BIG miało przed sobą grę po teoretycznie łatwiejszej stronie. Zresztą, to nie była tylko teoria, bo tabseN i spółka po przejściu do obrony doszczętnie zniszczyli swoich oponentów! Myszy w ataku zgarnęły bowiem zaledwie jeden punkt, zaś pozostała część puli trafiła do rąk podopiecznych Nikoli "LEGIJI" Ninicia, którzy dzięki temu zatriumfowali 16:10, stawiając pierwszy krok na drodze do awansu.

MOUZ jednak nie zamierzało się tak łatwo poddawać. Zamiast tego ekipa Christophera "dextera" Nonga zaczęła zmagania na Inferno z wysokiego C i po dziesięciu rundach prowadziła już 9:1! Takiego obrotu spraw raczej nikt się nie spodziewał, a już na pewno nie spodziewało się go BIG. Gracze LEGIJI dopiero po czasie otrząsnęli się z tego szoku i tuż przed przerwą zdążyli nieco podreperować swój dorobek. Niemniej nadal 6:9 wywalczone po stronie broniącej nie wyglądało najlepiej, tym bardziej że po przejściu do ataku formacja z Berlina nie była w stanie na dłużej zdominować przeciwnego składu. Zamiast tego oglądaliśmy walkę praktycznie punkt za punkt, co w oczywisty sposób premiowało mające przewagę Myszy. I faktycznie mimo przejściowych problemów to właśnie ta drużyna była górą, zamykając drugą mapę zwycięstwem 16:12.

Wobec tego o losach awansu miała przesądzić potyczka numer trzy, której areną był Nuke. Tutaj już nie było miejsca na błędy, ale i na nadmierne kalkulacje, bo była to ostateczna szansa, by jednak dostać się do kolejnej fazy Majora. Co prawda lepiej wystartowało MOUZ, ale BIG szybko odpowiedziało i w kolejnych minutach ciągle deptało przeciwnikom po piętach. Dla Myszy to nie była dobra informacja, bo to one grały w obronie i teoretycznie powinny wypracować sobie sporą przewagę. Zamiast tego obie drużyny po pierwszej połowie dzielił zaledwie jeden punkt! To zwiastowało spore problemy dla Davida "frozena" Čerňanskýego i jego kolegów, ale te finalnie wcale tak duże nie były. Spora w tym zresztą zasługa samego Słowaka, który był mocnym punktem swojego zespołu. Tego samego nie można natomiast powiedzieć o Florianie "syrsoNie" Rische. Snajper BIG nie we wszystkich sytuacjach spisał się tak, jakby tego od niego oczekiwano, a to w końcowym rezultacie sprawiło, iż jego ekipa poległa 12:16. Dla Berlin International Gaming Major dobiegł już końca.

Już za chwilę ostatni dzisiejszy mecz – tym razem walkę o awans stoczą Astralis oraz Team Spirit. Spotkanie to wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat PGL Major Stockholm 2021 zapraszamy do naszej relacji, którą znaleźć można pod tym adresem.