Drugi mecz i druga porażka – Evil Geniuses zdecydowanie nie zaczęli dobrze swojej przygody z PGL Major Stockholm 2021. W sobotni wieczór zespół Michała "MICHA" Müllera został rozgromiony przez Copenhagen Flames i tym samym wyczerpał już limit błędów. Każda kolejna porażka będzie dla EG równoznaczna z pożegnaniem ze szwedzką imprezą.

Evil Geniuses 2 : 16
(Nuke)
Copenhagen Flames

Już pierwsze minuty spotkania dobitnie pokazały, że MICHU i spółka będą mieć ogromne problemy z tym, by chociażby podjąć na Nuke'u rzuconą rękawicę. Duńczycy bowiem raz za razem brutalnie pacyfikowali swoich rywali, nie pozwalając im niemal na nic. Dosłownie, bo w trakcie pierwszej połowy EG ledwie dwa razy zdołało podłożyć bombę! To była prawdziwa przepaść, pogrom, zniszczenie... Trudno nawet opisać skalę poziomów różniącą obie ekipy. Flames przewyższali swoich oponentów pod praktycznie każdym względem, nic więc dziwnego, że pierwszą połowę zakończyli oni z prowadzeniem wynoszącym aż 13:2!

Wydawało się, że już tylko cud może uratować skład naszego rodaka przed niechybną porażką. Ale do żadnego cudu nie doszło, bo zespół z Danii ani myślał dać EG chociażby cień nadziei. Zamiast tego wyprowadził on trzy kolejne ciosy, posyłając Złych Geniuszy na deski. I cóż, całość zakończyła się już po osiemnastu rundach, a Evil Geniuses zostali rozgromieni 2:18. Trudno się jednak dziwić, skoro aż trzech członków formacji, w tym MICHU, nie przekroczyło nawet bariery 10 zdobytych fragów.

Już za chwilę kolejny dzisiejszy mecz – tym razem do gry przystąpią Paweł "dycha" Dycha, Olek "hades" Miśkiewicz i ich koledzy z ENCE, którzy podejmą Team Liquid. Po więcej informacji na temat PGL Major Stockholm 2021 zapraszamy do naszej relacji, którą znaleźć można pod tym adresem.