Nadeszła pora na zwieńczenie drugiego sezonu PLE.GG: VALORANT Nations Circuit. Już dziś w wielkim finale organizowanych przez Polską Ligę Esportową rozgrywek naprzeciwko siebie staną reprezentująca polską scenę XPG Invicta, a także Activat3D Esport, które złożone jest z pięciu zawodników z Bułgarii.

Activat3D Esport vs
(18:00, BO3)
XPG Invicta

Honoru rodzimego podwórka bronić będzie ekipa znana jako AWARIA, która na czas trwania rozgrywek spod szyldu PLE przyjęła barwy XPG Invicty. Kacper "Katu" Twórz i spółka w trakcie fazy zasadniczej znaleźli się w gronie czterech ekip z bilansem 5-2, jednakże gorszy wynik bezpośrednich potyczek sprawił, że przygodę z play-offami zaczęli od pierwszej ich rundy. Mimo to przetrwali, ogrywając najpierw Anonymo Esports, a później również eSubę, nie tracąc przy tym nawet mapy! Nieco bardziej napocić się musiało Activat3D. Bułgarska drużyna także sięgnęła po pięć zwycięstw i zanotowała dwie porażki. Potem co prawda dość gładko ograła Ungentium, ale w półfinale sporo kłopotów sprawił jej Team Queso, który uległ dopiero po trzech naprawdę zaciętych mapach.

Tak więc przed nami już tylko jeden mecz, który przesądzi o tym, kto zgarnie główną nagrodę w wysokości 12,5 tysiąca złotych. Faworytami będą oczywiście Yanko "blocker" Panov, którzy w fazie zasadniczej pokonali Invictę wynikiem 2:0. Niemniej tamten mecz miał miejsce ponad miesiąc temu i wiele mogło się od tego czasu zmienić. Tak naprawdę każda z ekip przystępuje do rywalizacji z czystą kartą i wiele zależeć będzie od indywidualnej dyspozycji poszczególnych zawodników. Szczególną motywację powinien mieć Grzegorz "GRUBINHO" Ryczko, którzy miał okazję wystąpić w finale pierwszego sezonu i wówczas musiał uznać wyższość HEET. Tym razem nasz rodak będzie chciał z pewnością uniknąć podobnego rozczarowania.

Wielki finał drugiego sezonu PLE.GG: VALORANT Nations Circuit pomiędzy Activat3D Esport a XPG Invictą wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można w pod tym adresem.