Zakończony wczoraj sezon ESEA Premier zdecydowanie nie rozpieszczał nas jeżeli chodzi o występy Polaków. Dość wspomnieć, że spośród trzech rodzimych formacji jedynie Wisła All iN! Games Kraków zapewniła sobie utrzymanie, a i to udało jej się dopiero po dodatkowym meczu. Na szczęście w decydującym etapie zmagań pojawił się mały promyczek słońca, bo po mistrzowski tytuł sięgnął jeden z naszych rodaków.

Na Sprout nie było mocnych

Mowa tutaj o Kamilu "KEiu" Pietkunie, który na co dzień reprezentuje barwy Sprout. 20-latek i jego koledzy już w fazie zasadniczej wypadli nieźle, notując zaledwie dwie porażki i finiszując na drugim miejscu w grupie B. Ale to nic w porównaniu z tym, co udało im się osiągnąć w fazie pucharowej! W tej bowiem nie przegrali ani jednego spotkania, tracąc po drodze zaledwie jedną mapę! W międzyczasie wyższość podopiecznych niemieckiej organizacji musiały uznać kolejno Team Finest, Team BLINK oraz GamerLegion. Dzięki temu do niedzielnego wielkiego finału rozgrywek, w którym na ich drodze stanęli uczestnicy niedawnego Majora z Entropiq, przystępowali oni od razu z prowadzeniem 1:0.

I skrzętnie z tej przewagi skorzystali. Już podczas pierwszego finałowego starcia, które rozegrane zostało na Ancient, Sprout wyraźnie dominowało swojego rywala i po pierwszej połowie mogło pochwalić się okazałym, bo aż siedmiopunktowym prowadzeniem. Różnica dzieląca obie drużyny po przerwie jeszcze się zresztą zwiększyła i koniec końców KEi i spółka zatriumfowali 16:7. O wiele więcej emocji przyniosło nam Vertigo, bo tam gracze z regionu CIS w końcu podjęli rzuconą rękawicę i to oni kończyli grę po stronie broniącej jako liderzy. Co prawda potem zawodnicy Danny'ego "BERRY'EGO" Krügera wrzucili wyższy bieg, ale jeszcze w 28. rundzie byliśmy świadkami remisu. Dopiero wtedy skład naszego rodaka ostatecznie przypieczętował swój sukces, wyprowadzając dwa kończące ciosy i triumfując 16:14.

KEi i spółka powalczą o Pro Ligę

Tym samym to Sprout sięgnęło po mistrzostwo europejskiej dywizji 39. sezonu ESEA Premier. Dzięki temu zieloni wzbogacili się o 20 tysięcy dolarów, ale nie tylko to było stawką finałowego spotkania. Wszak reprezentanci niemieckiej organizacji dzięki zwycięstwu wezmą udział w ESL Pro League Conference, gdzie w czerwcu przyszłego roku powalczą o jedną z sześciu przepustek do 16. edycji Pro Ligi.

Końcowa klasyfikacja europejskiej ESEA Premier Season 39:

1. Sprout 20 000 $ + EPL Conference
2. Entropiq 12 000 $
3. GamerLegion 6 500 $
4. Team BLINK 4 000 $
5-6. 1WIN, Copenhagen Flames 2 500 $
7-8. Team Finest, Sinners Esports 1 250 $
9-10. DBL Poney, Movistar Riders
11. Wisła All iN! Games Kraków
12. Nemiga Gaming baraże
13-14. SAW, x-kom AGO baraże
15. LDLC OL baraże
16. Anonymo Esports spadek
17-18. Eternal Fire, forZe spadek