Inspired z szansą na mistrzostwo LCS Lock In

Po drugiej stronie Summoners Riftu stawi się natomiast Team Liquid. Po dość łatwej serii z FlyQuest oraz pokonaniu Dignitas z wynikiem 3-1 Jednorożce zapewniły sobie miejsce w finale w nocy z piątku na sobotę. Evil Geniuses natomiast minionej nocy starło się z Cloud9. Inspired i spółka nie mieli większego problemu z popularnymi Chmurami. Pojedynek ten zakończył się dość jednostronnie, a EG awansowało do finału w bardzo imponującym stylu. Formacja z naszym rodakiem na pokładzie podczas całego turnieju nie przegrała bowiem ani jednej gry i zaprezentowała kawał dobrego League of Legends. Biorąc pod uwagę fakt, iż w grupie mierzyła się właśnie z Teamem Liquid i wyszła z tego zbioru z pierwszej lokaty, wiele osób z pewnością będzie upatrywać w Złych Geniuszach faworyta tego spotkania.

Nie ma jednak wątpliwości, że Jednorożce nie poddadzą się bez walki. Wraz z nowymi nabytkami w postaci samego Sørena "Bjergsena" Bjerga czy też Gabriëla "Bwipo" Rau może stanowić bardzo poważne zagrożenie dla Evil Geniuses. Bezpośrednie starcie było niezwykle wyrównane i zakończyło się dopiero w 41. minucie. Warto jednak dodać, że Liquid występował wówczas bez swojego strzelca, Stevena "Hansa samy" Liva. Teraz kiedy TL jest już w komplecie i rozkręciło się na dobre, EG ma szansę trafić na godnego siebie przeciwnika.

Tak terminarz nadchodzących spotkań LCS Lock In:

Finał, 30 stycznia
21:30 Team Liquid vs Evil Geniuses BO5

Szczegółowy harmonogram dostępny jest na oficjalnej stronie LoL Esports.