Komil & Friends
1:0 devils.one
Tracyn
Camille
PolskiFok
Yorick
Yuta
Viego
Diagu
Lee Sin
many
Ryze
bucu
Ahri
svns
Tristana
Axelent
Jhin
minemaciek
Nautilus
Taewang
Leona

Dawid "Yuta" Wyskiel zaskoczył przeciwników już w 3. minucie, kiedy to złożył wizytę na dolnej alei. Ta wycieczka zamieniła się w dwie szybkie eliminacje i już na samym początku Komil & Friends mogło cieszyć się solidną ekonomiczną przewagą. Do kolejnego zabójstwa doszło dwie minuty później, gdy wspierający Diabłów został złapany na niebezpiecznej pozycji. D1 szukało odpowiedzi na górze mapy, ale Sebastian "Tracyn" Wojtoń nie dał się nabrać na pułapkę. W okolicy smoczego leża doszło do małej walki, którą bez zaskoczenia wygrało KNF.

Zdobyta wcześnie przewaga rosła z minuty na minutę. Diabły nie były w stanie walczyć o Herolda i czekało na dobry moment, by zaatakować rywali. Ten jednak nie nadchodził i z czasem było jasne, że Przyjaciele Komila Khamidova mogą niedługo przejąć zupełną kontrolę nad tym spotkaniem. Podczas walki o drugiego smoka pojawił się promyk nadziei. Potwora co prawda przejęło KNF, ale D1 wzięło teamfight.

Rozstrzygnięcie fazy zasadniczej ze strony KNF

Yuta wraz z kolegami nie przestali wywierać presji. Kolejne przejmowane potwory, wyłapywanie rywali i solowe eliminacje sprawiły, że mieli już 6 tysięcy sztuk złota więcej od ekipy czerwonej przed 20. minutą. Wisienką na torcie było posłanie czterech wrogów do piachu w okolicy smoka.

Wydawało się, że w 24. minucie Marcin "bucu" Świech wraz z kolegami mają szansę odwrócić losy meczu. Piękna flanka ze strony midlanera KNF zakończyła te mrzonki i niebieska formacja skierowała się w stronę fioletowego potwora. Razem z jego wzmocnieniem rozpoczął się szturm na bazę wroga. Diabły broniły się jak mogły, jednak nie sprostały zadaniu i musiały uznać wyższość Yuty i spółki.

To już wszystko w ramach sezonu zasadniczego. Niedługo za to rozpoczną się play-offy. Po więcej informacji dotyczących tej edycji Ultraligi zapraszamy do naszej relacji tekstowej: