Anonymo Esports 16 : 11
(Ancient)
ThunderFlash

Wygrana pistoletówka nie zawsze jest gwarantem udanego wejścia w mecz i Anonymo boleśnie się o tym przekonało. Już w drugiej rundzie ThunderFlash bowiem odpowiedziało, a konkretnie uczynił to Jakub "nestee" Lempart, który wygrał w sytuacji 1v3. Od tego momentu obie formacje szły ze sobą łeb w łeb, ale w oczywisty sposób premiowało to grającego w natarciu beniaminka. Tak naprawdę Anonimowi na dobre przebudzili się dopiero w końcowym okresie pierwszej połowy, gdy tablica wyników wskazywała już 6:6. Dzięki temu udało im się zgarnąć trzy oczka z rzędu i tuż przed przerwą wyjść na prowadzenie w stosunku 9:6. Pytanie tylko, czy naprawdę była to warta pochwały zaliczka?

Ano nie była, tym bardziej że TF mimo wszystkich przeciwności ze wszystkich sił starało się dotrzymać kroku bardziej utytułowanemu rywalowi i do pewnego czasu kopciuszek radził sobie naprawdę dobrze. Dzięki temu udało mu się zachować zaledwie trzypunktowy odstęp, który dawał nadzieję na kolejną dawkę emocji. Problem w tym, że w końcu zespół spod znaku pioruna zaczął opadać z sił, a Anonymo korzystało z dobrej dyspozycji Oskara "oskarisha" Stenborowskiego i Arka "Vegiego" Nawojskiego. To właśnie ten duet miał na dobrą sprawę decydujące znaczenie i pomógł przetrwać ANO trudne chwile. W efekcie nie doszło do niespodzianki, bo to faworyci zatriumfowali 16:11.


Po więcej informacji na temat ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2022 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.