ENCE 11 : 16
(Overpass)
Astralis

Już pierwsze minuty starcia na Overpassie wyraźnie pokazały, że ENCE może mieć spore problemy z choćby podjęciem rękawicy. Podopieczni fińskiej organizacji mocno cierpieli na braki w sile ognia, na co wpływ miała też nie najlepsza dyspozycja hadesa. Polski snajper z reguły jest wyróżniającą się postacią, dziś jednak coś w jego grze się popsuło. Dowód? W pewnym momencie 22-latek mógł "pochwalić się" bondem, co raczej nikomu chluby nie przynosi. Z drugiej strony swój własny koncert zaprezentował Benjamin "blameF" Bremer, który w czwartkowy wieczór był prawdziwym katem Ośmiornic. To jego fragi w dużej mierze przyczyniły się do tego, że Astralis na przerwę schodziło z aż jedenastopunktową przewagą!

W tej sytuacji ENCE rozpaczliwie potrzebowało pistoletówki, by móc jeszcze na czymkolwiek oprzeć swoje nadzieje na comeback. Problem w tym, że to Duńczycy okazali się lepsi w strzelaniu z pistoletów i wówczas wydawało się niemal już pewne, że to zawodnicy Martina "trace'a" Heldta zgarną pełną pulę. I dopiero wtedy, mając nóż na gardle, ekipa Polaków wreszcie na dobre się przełamała i zgarnęła nawet kilka punktów z rzędu! Wobec tego comeback i dogrywka stawały się coraz bardziej prawdopodobną opcją – zwłaszcza wobec świetnej dyspozycji dychy oraz przebudzenia hadesa. Niestety nie udało się. Fatalna pierwsza połowa przesądziła o tym, że to skandynawski skład zatriumfował wynikiem 16:11 i potrzebuje już tylko jednej wygranej, by dostać się na PGL Major Antwerp 2022.


Wybrane mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat grupy B europejskiego Regional Major Rankings 2022 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.