Fnatic TQ 1:0 Team ESCA Gaming, ESCA logo Team ESCA Gaming
Oscarinin
Gnar
HeSSZero
Ornn
MAXI
Volibear
xeonerr
Lee Sin
Baca
Veigar
Mrozku
Ahri
BEAN
Lucian
Harpoon
Zeri
Rhuckz
Nami
marlon
Nautilius

Mecz rozpoczął się od udanej kotwicy Igora "marlona" Tomczyka, po której już w trzeciej minucie ESCA zdobyła pierwszą krew i wysunęła się na prowadzenie. Chwilę później, na niekorzyść polskiego zespołu, ogromny błąd popełnił Paweł "HeSSZero" Karwot, próbując pokonać Óscara "Oscarinina" Muñoza Jiméneza w walce jeden na jednego. Potyczka poszła nie po jego myśli i solowa eliminacja wpadła na konto Hiszpana. To właśnie było źródło późniejszych kłopotów Polaków. Toplaner TEG od tego momentu nie mógł w żaden sposób powstrzymać swojego oponenta, który metodycznie minuta po minucie zabierał kolejne fragmenty opancerzenia wieży. Szczęśliwie spora aktywność Karola "xeonerra" Kowalskiego w okolicach dolnej alei cały czas utrzymywała ESCĘ w grze, bo drużyna znacząco się tam wzbogacała.

ESCA idzie na dno

Sytuacja Polaków zaczęła się sypać w 18. minucie przy okazji walki o trzeciego smoka. Oscarinin oraz Magnus "MAXI" Kristensen szybko wyeliminowali zawodników dolnej alejki TEG, przez co hiszpański zespół bez większych problemów zgarnął dla siebie bonusy za zabicie bestii. W 24. minucie doszło do kolejnej potyczki drużynowej, w której FNTQ unicestwiło całą polską drużynę. Licznik czasu odrodzenia Polaków wskazywał około 30 sekund, przez co ich rywale postanowili zaryzykować i spróbować skończyć grę "na raz". Niestety, kiedy gracze TEG pojawili się ponownie na Summoner's Rifcie, było już za późno na obronę. Nexus wybuchł, odbierając ESCE szanse na dalszą walkę o play-offy EU Masters.

Dziś Team ESCA Gaming zagra jeszcze jeden mecz, o godzinie 21. Rywalem będzie Bifrost Adriana "Odiego11" Kruka. Niestety to spotkanie nie będzie mało już żadnego wpływu na losy zespołu z Ultraligi. Jutro natomiast o play-offy zawalczy AGO ROGUE. Po więcej informacji dotyczących tej edycji European Masters zapraszamy do naszej relacji tekstowej: