Rogue z szansą na odkucie

Dzisiejsze rozgrywki rozpoczniemy od starcia SK Gaming z Astralis. Formacje te dzieli jedynie jedna wygrana, z czego na ten moment wyżej usytuowane jest AST. Mimo to nie można powiedzieć, że faktycznie lepsi są Oliver "Dajor" Ryppa i spółka. Ci bowiem na koniec zeszłego tygodnia triumfowali nad najgorszą drużyną w LEC, czyli Teamem BDS. Reprezentanci niemieckiej organizacji mieli natomiast trudniejsze zadanie, gdyż musieli zmierzyć się z MAD Lions i tam polegli. Forma obu zespołów jest bardzo porównywalna, dlatego też na próżno doszukiwać się tutaj przewagi któregoś z kolektywów. Zapowiada się nam dobry mecz na przystawkę, który albo jeszcze bardziej rozdzieli te ekipy, albo zrówna ze sobą.

Po przerwie przyjdzie nam obejrzeć pierwsze spotkanie z udziałem Polaka. Adrian "Trymbi" Trybus i jego Rogue podejmie Misfits Gaming. Jeszcze do niedawna moglibyśmy określić ten mecz mianem bratobójczego, jednak Lucjan "Shlatan" Ahmad został zdegradowany do akademii, przez co w głównej dywizji Królików nie występuje już żaden nasz rodak. Nieco odmienione MSF będzie miało szansę na odbicie się po bardzo słabym piątym tygodniu. Na to samo liczy natomiast zespół polskiego wspierającego, który na ten moment plasuje się na pierwszej lokacie ex aequo z MAD. Łotrzyki mają zatem dość dobrą okazję, aby spróbować rozstrzygnąć remis w klasyfikacji.

Łatwe zadanie przed G2

Następnie do boju o kolejne punkty wejdą zawodnicy Teamu Vitality oraz EXCEL ESPORTS. Pszczoły depczą po piętach brygadzie Mihaela "Mikyxa" Mehle'a i ciągle upatrują możliwości na wskoczenie na podium. XL jednak tak łatwo swojej pozycji oddać nie chce, o czym świadczą ostatnie dwie wygrane z Misfits oraz Fnatic. Szykuje się nam kolejne starcie, w którym niełatwo jest wskazać przedmeczowego faworyta tego zestawienia. Jeśli jednak jesteście ciekawi wyniku tej batalii, to powinniście zameldować się przed ekranami około godziny 20:00.

Zdecydowanie bardziej interesujący dla polskich odbiorców będzie kolejny pojedynek, w którym G2 Esports stanie w szranki z Teamem BDS. Przedstawiciele francuskiej organizacji po kolejnym fatalnym tygodniu postanowili w końcu dokonać zmian w swoich szeregach. Te niestety dotknęły jednego z polskich zawodników, gdyż Robert "Erdote" Nowak musiał ustąpić z głównego składu na rzecz Dina "LIMITA" Tota. Trudno jednak upatrywać tutaj nadal szans BDS na triumf, tym bardziej że po drugiej stronie barykady stoją Samuraje, którzy na pewno nie będą chcieli przepuścić okazji na łatwe punkty.

Kontynuacja czy przerwanie obu serii?

Na sam koniec dnia przyjdzie nam obejrzeć potyczkę pomiędzy MAD Lions a Fnatic. Jeszcze do niedawna tego typu pojedynek rozpatrywany byłby w kontekście walki o topowe lokaty, lecz tym razem rzeczywistość jest zgoła inna. Co prawda Lwy biją się o pozostanie na czubie stawki, jednak czarno-pomarańczowi bynajmniej nie mogą tak powiedzieć. Wszystko przez to, że drużyna Eliasa "Upseta" Lippa jest aktualnie na czteromeczowej passie porażek, zajmując tym samym szóstą lokatę w klasyfikacji. Gdybyśmy zatem mieli bazować na ostatniej formie obu formacji, to murowanym faworytem tego starcia byłoby MAD. Nadal natomiast trzeba pamiętać, że FNC to groźna ekipa, która może odpalić w najmniej spodziewanym momencie.

Dzisiejsze mecze w LEC prezentują się następująco:

29 lipca
18:00 SK Gaming vs Astralis BO1
19:00 Rogue vs Misfits Gaming BO1
20:00 Team Vitality vs EXCEL ESPORTS BO1
21:00 Team BDS Team BDS vs G2 Esports BO1
22:00 Fnatic vs MAD Lions BO1

Wszystkie mecze LEC możecie oglądać z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących LEC 2022 Summer zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:

LEC