Wczoraj rozegrane zostały dwa pierwsze spotkania w turnieju ostatniej szansy w ELEAGUE. Najpierw Renegades zaskoczyło wszystkich pokonując FlipSId3 Tactics, a następnie podopieczni Virtus.pro ograli Gambit Gaming.

Pojedynki FlipSid3 Tactics z Renegades kolejno na Cobblestonie i Trainie układały się identycznie Australijska formacja na półmetku obu map prowadziła 10:5. Po zmianie stron reprezentanci FlipSid3 nie byli w stanie ugrać ani jednej rundy i w obu przypadkach przegrywali 5:16. Mało kto spodziewał się, że markeloff i jego koledzy po całkiem niezłym występie na Majorze tak słabo zagrają w ELEAGUE.

W drugim meczu Virtus.pro stanęło w szranki z Gambit Gaming. Faworyzowany polski zespół nie zawiódł, choć emocji nie brakowało. Na Duście2 po trzydziestu rundach potrzebna była dogrywka. W tej lepiej zagrali zawodnicy Virtus.pro i zwyciężyli 19:17. Na Mirage'u byliśmy świadkami pełnej dominacji NEO i jego kolegów. Virtus.pro wygrało 16:6.

Renegades zmierzy się z Virtus.pro już jutro. Stawką tego meczu będzie miejsce w fazie pucharowej ELEAGUE. Spotkanie prawdopodobnie rozpocznie się o godzinie 20:00.