Wczoraj zostało rozegrane ostatnie spotkanie w ramach play-offów League of Legends Champions Korea 2016 Summer. W meczu zmierzyły się ROX Tigers i KT Rolster, które wygrało piątkowe spotkanie Play Off Round 2. KT pokonało wówczas po reverse sweepie 3 do 2 SK telecom T1. Z pewnością faworytem finałowego pojedynku było ROX, które w sezonie zasadniczym wygrało oba spotkania z KT Rolster, niemniej jednak KT udowodniło w meczu z SKT T1, że na pewno łatwo się nie poddadzą w walce o mistrzowski tytuł.

ROX Tigers 3 : 2 KT Rolster

Pierwsza gra tego best of five potwierdziła wysoką dyspozycję ROX Tigers i ich mistrzowskie aspiracje. Cały zespół grał fenomenalnie, a karty rozdawała Taliyah midlanera ROX - Lee "KurO" Seo Haenga. W całej pierwszej grze "Tygrysy" oddały zaledwie trzy zabójstwa, a całe pierwsze starcie zakończyły po niespełna 29 minutach, jak na faworytów przystało. Wydawało się, że kolejne dwie gry będą dla Smeba i spółki tylko formalnością. Tak się jednak nie stało, gdyż w drugim starciu to KT Rolster było górą. Jedyna rzecz jaka się nie zmieniła to wpływ jednej bohaterki - Taliyahi, która tym razem w rękach Songa "Fly'a" Yong Juna stanowiła o sile KT. Może zespół ten nie zaprezentował aż tak dominującego stylu gry, jednak od 12 minuty pewnie budował przewagę nad ROX i po 40 minutach gry wyrównał stan spotkania na 1 do 1.

Trzecia i czwarta gra to przede wszystkim ban na Taliyahę, która napsuła krwi obu zespołom. Niemniej jednak po raz kolejny kunszt mida oraz topa ROX dał o sobie znać. KurO i Smeb swoją grą udowodnili, jak bardzo zależy im na tytule mistrzów LCK, którego po trzech występach w finale nie udało im się do tej pory zdobyć. Obaj gracze, odpowiednio na Malzaharze i Rumble'u, prowadzili grę swojej drużyny na trzeciej mapie. Od 14 minuty przewaga ROX zaczęła gwałtownie rosnąć, a KT nie było w stanie odpowiedzieć na świetne rotacje "Tygrysów". Co więcej, ROX poza sześcioma zabójstwami, nie oddało KT żadnego objectivu i wyszło na prowadzenie 2 do 1.

Po raz kolejny role odwróciły się w czwartej grze. Tym razem KT Rolster zbudowało sobie przewagę w początkowej fazie, której już nie oddało do końca tej mapy. Świetną grę rozegrał AD Carry KT - No "Arrow" Dong Hyeon, który wraz ze swoim midlanerem byli głównymi motorami napędowymi lokomotywy, która zmiotła w tym pojedynku ROX Tigers z Summoner's Rift. "Tygrysy" dwoiły się i troiły, aby wrócić jeszcze do tego pojedynku i rozstrzygnąć całe starcie w czterech grach, jednak KT nie dało sobie wyrwać przewagi z rąk i wyrównało stan spotkania na 2 do 2. O wszystkim miała zadecydować piąta gra.

W niej lepsi okazali się gracze ROX Tigers, niemniej sam piąty pojedynek był bardzo wyrównany i każda z drużyn mogła z niego wyjść zwycięsko. Niestety w meczu o taką stawkę nerwy często biorą górę i gracze popełniają niewymuszone błędy. Właśnie taki błąd junglera KT Rolster - Go'a "Score'a" Dong Bina kosztował jego zespół przegraną grę. W okolicach 34 minuty KT Rolster zdecydowało się na zrobienie Barona po zabójstwie na junglerze drużyny ROX. "Tygrysy", aby pozostać w grze musiały podjąć o niego walkę, wtedy to przede wszystkim szczęście uśmiechnęło się do top lanera ROX - Songa "Smeba" Kyunga Ho, który umiejętnością specjalną Gangplanka ukradł Nashora sprzed nosa Score'a, który zesmite'ował go zbyt wcześniej, pozostawiając go na 2 punktach życia.

To był moment, w którym "Tygrysy" poczuły, że tytuł jest na wyciągnięcie ręki. Bardzo szybko przeszły do ofensywy i dzięki świetnym rotacjom w końcówce wygrały całe spotkanie 3 do 2, zapewniając sobie pierwszy tytuł LCK w karierze, a także awans z pierwszego seeda na Mistrzostwa Świata 2016. Wygrana ROX oznacza również, że z drugiego seeda na Worldsy pojedzie SK telecom T1, które zgromadziło najwięcej Championship Pointsów, łamiąc jednocześnie klątwę, że Mistrz Świata nigdy nie brał udziału w kolejnych Worldsach.