Finał tegorocznej odsłony Worlds przyniósł fanom League of Legends wiele emocji - po raz pierwszy widzieliśmy tak zaciętą grę w ostatnim meczu turnieju tej rangi, co pokazał wynik 3:2. Mimo porażki w dwóch pierwszych spotkaniach, Samsung Galaxy było o krok od reverse sweepu i zdobycia tytułu mistrzów. Po czwartym spotkaniu załamany marksman SK Telecom T1 - Bae "Bang" Jun-Sik wyszedł z gry przed wybuchem Nexusa, co zostało odebrane jako niesportowe zachowanie. Koreańczyk przeprosił za przedwczesne opuszczenie rozgrywki, jednocześnie zaznaczając, że nie było ono celowe.

Po czwartym spotkaniu opuściłem grę nim mecz się zakończył, jednak wtedy tego nie zauważyłem. Przez cztery lata profesjonalnej gry nie zdarzyło mi się opuścić meczu ze złości, czy to w solo queue, czy na profesjonalnej scenie. Jestem zły i rozczarowany moim zachowaniem. Poprosiłem Riot o możliwość obejrzenia powtórek z meczu i patrząc na reakcję moich kolegów, to był fakt. Jest mi naprawdę przykro.

Ostatecznie jednak to ekipa Banga sięgnęła po zwycięstwo w turnieju, wygrywając piąte spotkanie w serii. To były trzecie Mistrzostwa Świata, jakie zwyciężyło SK Telecom T1 oraz drugie z rzędu, które zostały zdobyte z Bangiem w składzie.

Post Banga na swoim profilu na Facebooku znajdziecie tutaj. Jego tłumaczenie na język angielski jest dostępne pod tym adresem.