Team AGG to marka, która nad Wisłą kojarzona jest głównie z krótkiego okresu, gdy jej barwy reprezentował polski skład. Współpraca ta trwała dosyć krótko, a jej efektem nie były żadne spektakularne wyniki, ale mimo to nazwę tę powinna kojarzyć większość kibiców. Niemniej, nie o Polakach będzie tutaj mowa, tylko o ich poprzednikach z Ameryki Północnej, którzy, jak się okazuje, mają ze swoim byłym pracodawcą nieuregulowane zaległości finansowe.

Jeszcze zanim do AGG zawitała ekipa Bartosza "Hypera" Wolnego, jej barwy reprezentował zespół złożony z trzech Kanadyjczyków i dwóch Amerykanów. Pożegnano go jednak już po miesiącu, bo nie dawał nadziei na większy sukces, a pojawiła się okazja zatrudnienia Polaków, którzy wtedy mieli na swoim koncie udział na dwóch Majorach. Od tych wszystkich wydarzeń minął prawie rok, ale wczoraj jeden z członków wspomnianej drużyny, Kyle "OCEAN" O'Brien, wyjawił, że ani on, ani jego pozostali koledzy nadal nie otrzymali należnych im pieniędzy.

Trudno jakkolwiek sensownie skomentować całą sytuację. W teorii nie powinno to dziwić - o AGG nie mówiło się najlepiej od dawna, m.in. z uwagi na podpisanie umowy z nowym zespołem bez uprzedniego powiadomienia tego dotychczas zatrudnionego. Zresztą, Hyper i reszta Polaków powinni rozumieć graczy zza oceanu jak nikt inny. Wszak sami od długiego czasu domagają się należnych im zaległości od Vexed Gaming.