Zawodnicy G2 Esports jako ostatni dołączyli do grona uczestników turnieju League of Legends na Intel Extreme Masters World Championship Katowice 2017. Fani e-sportowej sceny produkcji Riot Games wiedzą dokładnie jak wygląda sytuacja podopiecznych Youngbucka podczas zawodów międzynarodowych. Chociaż od zeszłego roku są formacją dominującą na Starym Kontynencie, to zarówno na MSI 2016, jak i zeszłorocznych Worlds pokazali się ze słabej strony i ostatecznie nie zdołali awansować nawet do fazy pucharowej.

IEM Katowice 2017 będzie trzecią próbą Perkza i kompanów na pokazanie się na turnieju globalnym. Podobnie jak w poprzednich zawodach, G2 jest jednym z faworytów, nawet mimo niesprzyjającej im historii. Spory wpływ na taki stan rzeczy mają zmiany w sztabie szkoleniowym wprowadzone na początku roku. Do zespołu dołączył Weldon Green, były pracownik m.in. Fnatic i Team SoloMid. Jego zdolności jako psychologa mają pomóc zespołowi przełamać barierę, jakiej dotychczas nie mogli przekroczyć na zawodach o szerszym niż wyłącznie europejskim zasięgu.

Skład G2 Esports

TOP Expect KDA Uczestnictwo w zabójstwach Obrażenia na minutę
 Ki Dae-han  5,2 68,8% 413
JUNGLE Trick KDA Uczestnictwo w zabójstwach Obrażenia na minutę
Kim Gang-yun 6,0 70,7% 310
MID Perkz KDA Uczestnictwo w zabójstwach Obrażenia na minutę
 Luka Perković 5,4 65,9%  555
AD CARRY Zven KDA Uczestnictwo w zabójstwach Obrażenia na minutę
 Jesper Svenningsen 8,7 63,9% 480
SUPPORT Mithy KDA Uczestnictwo w zabójstwach Wardy na minutę
Alfonso Aguirre Rodríguez  3,1 61,5% 1,5

Powyżej wykorzystano zdjęcia należące do Riot Games.

Skład G2 Esports nie zmienił się od lata zeszłego roku. Mimo wspomnianych porażek na turniejach międzynarodowych organizacja nie zamierzała rezygnować z utalentowanych zawodników. W myśl zasady "nie zmienia się zwycięskiego składu" do kolejnego sezonu LCS EU przystąpili bez ani jednej roszady i trzeba przyznać - opłaciło się to.

Główną gwiazdą wśród podopiecznych Youngbucka jest marksman. Zven jest uważany przez europejskich carrych za wzór do naśladowania i patrząc na statystyki nie można się temu dziwić. Duńczyk dominuje wśród innych zawodników nie tylko pod względem KDA, ale również w liczbie zabitych minionów do dziesiątej minuty. Najwyższe miejsce w pierwszej z wymienionych kategorii Zven zawdzięcza małej liczbie śmierci na grę - marksman G2 ponosi średnio jedną śmierć na batalię.

Bardzo przyzwoicie wypada również jungler formacji. Trick w obydwu dotychczas rozegranych splitach został uhonorowany tytułem MVP danej rundy. W obecnym sezonie również radzi sobie całkiem nieźle, choć w kwestii statystyk nieco lepiej wypada leśnik Unicorns of Love - Xerxe, zwłaszcza w aspekcie uzyskanego KDA. Trick z kolei woli koncentrować się na dżungli, czego odzwierciedleniem jest największa liczba creepów spośród junglerów.

LCS EU 2017

Po czterech kolejkach to podopieczni Youngbucka mają najwięcej zwycięstw na koncie. W sześciu dotychczas rozegranych spotkaniach w LCS EU 2017 nikt nie zdołał wygrać z nimi całego meczu. Co więcej, G2 Esports nie przegrało dotychczas w ani jednej serii (meczu rozgrywanego w trybie bo2, bo3 lub bo5) w europejskich rozgrywkach i jak na razie utrzymuje tę świetną passę. Choć Fnatic, Misfits i H2K zdołali urwać po mapie zespołowi Zvena, to ostatecznie po zwycięstwo sięgała ekipa Duńczyka.

Ponieważ G2 miało najwięcej Circuit Points pod koniec zeszłego sezonu, jako pierwsze miało prawo wyboru drużyn przed fazą grupową. Perkz i spółka postanowili umieścić Splyce w grupie B. Choć formacja Sencuxa była wówczas jedną z ekip, która siała postrach na Summoner's Rift, obecnie ten przywilej należy do Unicorns of Love. To właśnie "Jednorożce" będą najtrudniejszym rywalem dla G2, a mecz między liderami grup LCS EU rozegra się już dzisiaj.

Szanse G2 Esports na IEM Katowice

Chociaż formacja założona przez Ocelote'a rzutem na taśmę dostała się  na finały jedenastego sezonu Intel Extreme Masters, nie oznacza to wcale, że powinna być postrzegana jako najsłabsza. To właśnie G2 w mojej ocenie ma niepowtarzalną szansę sięgnąć po puchar. Ich pierwszym rywalem w grupie będzie Flash Wolves, a region LMS nie jest obecnie w gronie najsilniejszych, co być może pokaże mecz z G2.

G2 w drugiej rundzie fazy grupowej zmierzy się z Unicorns of Love lub Kongdoo Monster. W pierwszym przypadku dzisiejsze starcie może mieć również charakter poznawczy przed zmaganiami w Katowicach. Z kolei Kongdoo daleko do miana koreańskiej potęgi. Wczorajsze zwycięstwo w LCK z Jin Air Green Wings pozwoliło ekipie GuGera odbić się od dna zestawienia, ale jej szanse na sukces na IEM Katowice stoją pod dużym znakiem zapytania.

Jeżeli G2 zdoła awansować do fazy pucharowej, to przez półfinały powinno przejść bez większych problemów. Największą przeszkodą europejskiej formacji prawdopodobnie będzie H2K lub EDward Gaming. Pierwsza z wymienionych drużyn została już pokonana przez ekipę Expecta, zaś druga po utracie Defta nie jest tą samą potęgą, jaką była przed zeszłorocznymi Worlds - a rezultat osiągnięty podczas mistrzostw świata był sporym zawodem dla wielu fanów.

Czego więc możemy spodziewać się po G2 Esports? Z pewnością skład kierowany przez Youngbucka stoi przed kolejną szansą na pokazanie się na scenie międzynarodowej, ale lepszej okazji ku temu zespół Mithy'ego może już nie dostać. Ewentualna druzgocąca porażka może mieć bardzo negatywny wpływ na morale zespołu i w efekcie może to doprowadzić do kresu świetnej passy G2 w europejskich rozgrywkach.