Historię Braxtona "swaga" Pierce'a zna raczej każdy, kto uważnie śledził scenę CS:GO w ostatnich latach. Amerykanin, uważany niegdyś za ogromny talent, jeszcze jako zawodnik iBUYPOWER przekreślił swoją karierę, biorąc udział w ustawianiu spotkań. W efekcie Pierce został dożywotnio zawieszony.

Od tego momentu duża grupka kibiców wspierała swaga, próbując przekonać Valve do zmiany tak ostrej kary, ale producenci CS-a pozostali nieugięci. Sam Brax świadomy jest ogromu poparcia, jakie uzyskuje, jednak w rozmowie z serwisem theScore esports przyznał, że nie wierzy, by wpłynęło ono na cokolwiek.

To wszystko definitywnie pokazuje, jak wielu ludzi mnie wspiera, co jest oczywiście miłe. Ale czy to coś zmieni? Prawdopodobnie nie. Niemniej sądzę, że kibice powinni solidaryzować się także z pozostałym zbanowanymi zawodnikami – stwierdził swag.

Amerykanin odniósł się też do kwestii swoich najbliższych planów. Od momentu zawieszenia został oficjalnym streamerem Cloud9 i to się na pewno nie zmieni. Jednakże 21-latek ma również i inne plany na samego siebie.

Obecnie cieszę się ze streamowania oraz okazjonalnej gry na imprezach, na których mam prawo występować. Tak czy siak jestem także otwarty na inne możliwości i zamierzam otworzyć własny kanał na YouTube – wyznał Pierce.

Pełny zapis rozmowy ze swagiem można znaleźć pod tym adresem.