FaZe Clan jako pierwszy zapewnił sobie awans do finału Esports Championship Series Season 3. Europejska formacja po dwumapowym pojedynku wyeliminowała amerykańsko-kanadyjskie Cloud9, prezentując ponadto fantastyczny comeback.

  • Cloud9 0:2 FaZe Clan – Overpass 5:16, Mirage 15:19

Już od pierwszych minut na Overpassie FaZe ostro wzięło się do roboty, kompletnie dominując swoich rywali. Zespół dowodzony przez Finna "karrigana" Andersena po stronie broniącej prezentował się bardzo pewnie, oddając zaledwie cztery rundy. Nie żeby Cloud9 miało czego szukać po przerwie - to nadal drużyna ze Starego Kontynentu w pełni kontrolowała przebieg spotkania, wpisując na swoje konto drugą pistoletówkę. W efekcie w drugiej połowie C9 zdobyło tylko jedno oczko i ostatecznie przegrało aż 5:16.

Podrażnieni niekorzystnym przebiegiem pierwszej mapy, podopieczni Sohama "valensa" Chowdhury'ego zdecydowanie przejęli inicjatywę na Mirage'u. Tym razem to oni wyraźnie przeważali i to mimo gry po stronie atakującej! Dość powiedzieć, że do przerwy północnoamerykańska formacja prowadziła aż 12:3 i była o krok od doprowadzenia do trzeciej mapy. Niestety dla nich, FaZe nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Międzynarodowy skład nie zraził się nawet w momencie, gdy jego przeciwnicy ugrali 15. rundę. Mając nóż na gardle, zawodnicy z Europy w fantastycznym stylu zdobyli aż dziewięć punktów z rzędu, doprowadzając tym samym do dogrywki. Tam nie dali C9 już żadnych szans, wygrywając 19:15.

Już za kilkanaście minut rozpocznie się drugi mecz półfinałowy, w którym SK Gaming podejmie Astralis. Transmisję z tego pojedynku z angielskim komentarzem zobaczyć będzie można na oficjalnym kanale FACEIT na YouTube Gaming. Po więcej informacji na temat Esports Championship Series Season 3 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.