Kilka miesięcy temu informowaliśmy o tym, że uczestniczące na co dzień w EU LCS H2k-Gaming zagroziło organizatorom ligi swoim odejściem z uwagi na ogromne straty finansowe wiążące się z utrzymaniem drużyny. Dziś na oficjalnej stronie organizacji pojawił się kolejny otwarty list, w którym włodarze H2K potwierdzili, że pozostaną w rozgrywkach.

Zarząd H2K ogłosił w liście, iż podpisał już umowy uczestnictwa w lidze i ich dywizja League of Legends będzie rywalizować w nadchodzącym sezonie EU LCS. Zgodnie z pismem H2K ma zostać wierne europejskiemu regionowi dopóki tylko będzie miało zamiar inwestować w produkcję Riot Games.

Co ciekawe, brytyjska organizacja nie ukrywała, że jeśli Riot Games nie powstrzymałoby się od regionalizacji swoich rozgrywek i nie ogłosiłoby franczyzowej ligi, która wejdzie w życie w 2019 roku, to wycofałaby się z uczestniczenia w jakichkolwiek zmaganiach. H2K ma również nadzieję, że deweloperzy League of Legends zdołają wprowadzić franczyzę w Europie i uda im się zagrzać miejsce w lidze.

Dodatkowo H2K jasno dało do zrozumienia, że nie będzie inwestować potężnych sum w swoją dywizję LoL-a i przeznaczy na 2018 rok około 1 000 000 euro. Organizacja zdecydowała się zredukować wydatki do minimum, obcinając pensję zawodników i zmniejszając koszty ogólne. Z listu dowiadujemy się także, iż H2K złożyło już skład, w którym znajdą się wyłącznie młodzi i utalentowani zawodnicy. Dotychczas jedyne plotki na temat tego, kto zagra w H2K pojawiły się w połowie listopada, a mówiły one o rzekomym zakontraktowaniu Caedrela oraz Sheriffa.

Jeśli H2k-Gaming chciałoby utrzymać swój dotychczasowy skład, to musiałoby zwiększyć budżet z 1 000 000 euro do ponad 2 500 000 euro, jednakże poskutkowałoby to kolejnym rokiem ogromnych strat pieniężnych, na co organizacja nie może sobie pozwolić. Pełną wersję listu H2K możecie przeczytać w anglojęzycznej wersji tutaj.