Już w pierwszym z ćwierćfinałów Ultraligi mogliśmy być świadkami aż pięciu rozgrywek. Po dwóch mapach mogło się wydawać, że Illuminar Gaming szybko zakończy serię, bowiem w obydwóch grach zdominowało swoich rywali, tymczasem Wisła Płock zdołała wrócić do pojedynku i wyrównać stan meczu. Mimo wszystko w decydującym starciu to mistrzowie sezonu zerowego okazali się mocniejsi.

Illuminar Gaming 3:2 Wisła Płock

Mimo first blooda dla Marcina "bucu" Świecha, to Illuminar Gaming zdołało zdominować środkową alejkę i zniszczyć pierwszą wieżę. Dodatkowo Łukasz "Puki Style" Zygmunciak wraz ze swoim kompanem przejęli kontrolę nad dolną alejką, dzięki czemu jego ekipa uzyskała nieznaczną przewagę w złocie. Bardzo dobra walka w wykonaniu iHG na górnej alejce zagwarantowała tej drużynie presję także na topie. Po zgarnięciu struktury drugiego stopnia Puki i spółka bez większych problemów pokonali Nashora i zniszczyli środkowy inhibitor. Kilka minut później wyłapali oni dwóch rywali na dolnej alejce i zniszczyli niebieski Nexus.

Druga rozgrywka rozpoczęła się od starcia w okolicach dolnej alejki. Zawodnicy Wisły Płock zdecydowanie tę walkę przegrali, przez co Konrad "itzRenifer" Potępa już w piątej minucie tracił do swojego rywala piętnaście zabitych stworów. Mimo to, Potępa był w stanie przelać pierwszą krew swoją Kalistą. Dominacja Gawła "Kashtelana" Paprzyckiego na środkowej alejce pozwoliła na zgarnięcie zewnętrznej struktury. Pierwsza większa walka w okolicach czerwonego wzmocnienia potoczyła się po myśli zawodników iHG, bowiem Puki Style unicestwił aż trzech rywali i otrzymał ogromny zastrzyk złota. Po wyłapaniu kolejnych dwóch przeciwników Zygmunciak i spółka z łatwością zabili Barona. W ostatnim teamfighcie Illuminar dosłownie zniszczyło Wisłę i zagwarantowało sobie drugi punkt w serii.

W kolejnym starciu pierwszą krew ponownie przelał bucu, któremu udało się wyłapać Adama "CrAzY'ego" Fedoruka. Dzięki temu zawodnicy klubu z Płocka uzyskali znaczącą przewagę i zgarnęli po dwie wieże na dolnej oraz środkowej alejce. Tym razem walki drużynowe nie toczyły się po myśli iHG, przez co różnica w złocie na korzyść Wisły powiększała się. Wspaniała inicjacja Marcina "Unknowna" Kubickiego pozwoliła jego drużynie na zabicie wszystkich pięciu rywali, dzięki czemu Nexus Illuminar po raz pierwszy tego wieczoru został zrównany z ziemią.

Podczas czwartej rozgrywki iHG po raz pierwszy zdobyło first blooda. Piotr "Glebo" Dąbrowski z pomocą swojego leśnika zdołał bez większych problemów unicestwić przeciwnego toplanera. Mimo wszystko to Wisła wyszła później na prowadzenie. Gdy wydawało się, że Nafciarze zgarną Nashora po bardzo udanym starciu, CrAzY oraz Kashtelan w sytuacji dwóch na pięciu powstrzymali rywali. Jak się później okazało, było to tylko odroczenie wyroku, bo po chwili Wisły Płock zdobyli fioletowe wzmocnienie. Wyłapanie Vladimira zadecydowało o losach spotkania i pozwoliło ekipie Unknowna na wyrównanie serii.

W decydującej rozgrywce to Paweł "delord" Szabla przelał pierwszą krew po zejściu na środkową aleję, gdzie kilka minut później iHG zgarnęło także zewnętrzną strukturę. Kashtelan robił swoim Zedem wszystko, co tylko mógł, aby jego drużyna wygrała pierwszą walkę, jednakże mimo poczwórnego zabójstwa starcie zostało ostatecznie przegrane. Gdy wydawało się, że Wisła miała rozgrywkę pod kontrolą, delord w fantastyczny sposób zainicjował batalię, której owocem były cztery unicestwienia i pokonanie Nashora. Wspierający Illuminar po raz kolejny popisał się swoimi umiejętnościami w bazie rywala, gdzie zapoczątkował ostateczny teamfight. To właśnie dzięki niemu Illuminar nadal pozostaje w walce o zwycięstwo w Ultralidze

Illuminar Gaming następny swój mecz rozegra ze zwycięzcą jutrzejszego pojedynku ACTINA PACT z PRIDE. Wcześniejsze wyniki i terminarz wszystkich spotkań sezonu pierwszego Ultraligi znajdziecie tutaj: