Fani Teamu Liquid mają powody do zadowolenia po pierwszym dniu Mid-Season Invitational 2019. Yilliang "Doublelift" Peng i kompani nie zawiedli oczekiwań i sięgnęli po drugie zwycięstwo, tym razem pokonując Phong vũ Buffalo. Warto pamiętać jednak, że dzisiaj nie mierzyli się z nazbyt wymagającymi rywalami i prawdziwy sprawdzian dopiero nadejdzie.

Team Liquid 1:0 Phong Vu Buffalo Phong vũ Buffalo

Na rozwój akcji w tym meczu musieliśmy się trochę naczekać. Pierwszą krew w ósmej minucie przelał Dang "BigKoro" Ngoc Tai, ale Liquid nie zamierzało bezczynnie czekać i po dwóch gankach na środkową aleję po jednym zabójstwie zapisali Jake "Xmithie" Puchero oraz Nicolai "Jensen" Jensen. Nawet mimo zabicia Herolda i zniszczenia pierwszej wieży przez Phong vũ Buffalo, to mistrzowie LCS byli na prowadzeniu, które w momencie pojawienia się Nashora wynosiło blisko dwa tysiące.

W 24. minucie Team Liquid wreszcie ruszyło z kopyta – po wyłączeniu trzech rywali, w tym dżunglera PVB, Doublelift i spółka ruszyli na Nashora i bez większych problemów pokonali bestię. Z fioletowym wzmocnieniem udało im się otworzyć drogę do bazy rywali na midzie, a następnie skoncentrowali się na dolnej alei. Po decydującej walce w 29. minucie Nguyen "Palette" Hai Trung mógł już tylko patrzeć, jak nexus jego formacji obraca się w proch.

To wszystkie mecze Mid-Season Invitational na dzisiaj. Zmagania w ramach turnieju śródsezonowego powrócą już jutro o 9:00, a jako pierwsze do walki w sobotni poranek staną G2 Esports i Team Liquid. Pełny harmonogram jutrzejszego dnia oraz wszystkich kolejnych, a także aktyalną klasyfikację znajdziecie w naszej relacji tekstowej.