Team Heretics |
1:0 | SK Gaming |
||||
Wunder Gragas |
Irrelevant Aatrox |
|||||
Jankos Jarvan IV |
ISMA Sejuani |
|||||
Zwyroo Neeko |
Nisqy Ahri |
|||||
Flakked Varus |
Exakick Senna |
|||||
Trymbi Thresh |
Doss Nautilus |
Start znakomity, ale później już tylko gorzej
Pierwsze zabójstwo padło w iście kuriozalnym stylu. Wszystko za sprawą tego, że to Adrian "Trymbi" Trybus, czyli wspierający Teamu Heretics, w pojedynkę posłał do piachu Yasina "Nisqy'ego" Dinçera. Niedługo później zobaczyliśmy piękną akcję w wykonaniu całej trójki Polaków. Ta była w stanie świetnie zgrać swoje umiejętności, zabijając raz jeszcze Nisqy'ego oraz Thomasa "Exakicka" Foucou. SK nie zostało dłużne i znalazło dobrą okazję na odkucie się na dolnej rzece. Niemniej, to i tak Heretycy w ogólnym rozrachunku wychodzili lepiej, przybliżając się do kolejnego triumfu w LEC.
Im dalej w las, tym lepsza była sytuacja TH. Formacja Marcina "Jankosa" Jankowskiego raz za razem znajdowała korzystne dla siebie zagrania. Efektem tego było prawie cztery tysiące złota przewagi. Świetny mecz rozgrywał Trymbi, który trafiał Threshem niemalże wszystkie łańcuchy. To głównie dzięki nim Heretics byli w stanie wygrywać praktycznie każdą bijatykę. Piękny sen natomiast nie trwał wiecznie. Podopieczni Petera Duna zaczęli grać zbyt agresywnie, co konsekwentnie karciło SK. I w ten sposób cała wyrobiona przewaga w funduszach prysła. Ba, w okolicach 26. minuty prowadzili już nawet gracze niemieckiej organizacji.
Heretics odwrócili losy starcia i wygrali trzeci mecz w LEC
Gdy wydawało się, że spotkanie już całkowicie wymknęło się spod kontroli, to Heretykom udało się znaleźć okienko na pokonanie przeciwników w jednej z potyczek. To podreperowało sytuację w złocie. Od tego momentu już tak na dobrą sprawę wszystko rozstrzygnąć miała jedna wygrana bitka. I na szczęście ostatnie słowo należało do Jankosa i spółki. W 40. minucie wywiązała się batalia na środkowej alejce. Jej bohaterem był Artur "Zwyroo" Trojan, który zdołał podrzucić aż czterech rywali swoim ultem. Dzięki temu reszta jego kompanów miała czas na pozbycie się Sejuani, a następnie zajęła się pozostałymi przeciwnikami. I to oznaczało koniec meczu.
Na zakończenie dnia czeka nas klasyk LEC. Fnatic stanie w szranki z G2 Esports. Transmisję ze wszystkich spotkań LEC 2024 Spring będziecie mogli obejrzeć po polsku na kanałach Polsat Games. Dostępna będzie ona w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącej odsłony rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru: