Team Vitality 2:1 SK Gaming

Festiwal błędów i podział punktów

Pierwsze dwie potyczki w meczu inaugurującym play-offy LEC miały absurdalny przebieg. Ogólnie w serię lepiej weszli zawodnicy Vitality, którzy szybko złapali przewagę, m.in. w złocie. Nie przekładała się ona jednak na skuteczne eliminowanie rywali, co znacznie lepiej wychodziło graczom SK Gaming. I w pewnym momencie Thomas "Exakick" Foucou i jego kompani zdobyli już na tyle dużo zabójstw, że zaczęli także przeważać w kwestii funduszy. Nie minęło kilka minut i z całkiem wyrównanego starcia zrobiła się jednostronna batalia. SK coraz bardziej wybrzmiewało w walkach drużynowych, aż finalnie sięgnęło po zwycięstwo.

Druga gra była jeszcze bardziej kuriozalna. Tam przez cały czas jej trwania panował jeden wielki chaos. Choć w całym rozgardiaszu lepiej odnajdowały się Pszczoły, to i tak nie potrafiły bezpiecznie zakończyć bitwy. Udało się to dopiero na chwilę przed wybiciem 40 minuty. I bez dwóch zdań wyrównanie stanu serii było sporą zasługą Matyáša "Carzzy'ego" Orsága, który zakończył bijatykę ze statystykami na poziomie 13/1/7.

Fiesta trwała, ale to Vitality z awansem do drugiej rundy play-offów LEC

Czy zatem w trzecim pojedynku było podobnie? Oczywiście, że tak. Już od samego początku byliśmy świadkami wielu wątpliwych zagrań w wykonaniu obu ekip. Podobnie jednak jak w drugiej potyczce to Vitality było głównym beneficjentem wszechobecnego młynu. Co więcej, w pewnym momencie to już przede wszystkim właśnie zawodnicy francuskiej organizacji punktowali, wysuwając się na spore prowadzenie. Tym razem fantastyczną grę rozgrywał Vincent "Vetheo" Berrié, który do 11. minuty zgromadził już na swoim koncie pięć wykluczeń. I tym razem Daglas i jego towarzysze nie wypuścili już zwycięstwa z rąk. Gracze SK padali jak muchy i nieubłaganie zbliżali się do swojego końca. Ten nastąpił w 30. minucie po efektownym zakończeniu gry przez Kyeonga "Photona" Gyu-tae w postaci backdoora. Tym samym VIT melduje się w drugiej rundzie play-offów LEC, natomiast brygada Exakicka spada do dolnej drabinki, w której rozpocznie swój bój o życie.


Po przerwie do gry wchodzą zawodnicy Fnatic oraz GIANTX. Transmisję ze wszystkich spotkań LEC 2024 Spring będziecie mogli obejrzeć po polsku na kanałach Polsat Games. Dostępna będzie ona w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącej odsłony rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru:

LEC 2024 Spring