Gdy nieco ponad dwa tygodnie temu Riot Games ogłosił powrót do Bo1 oraz pojedynczej transmisji w LCS NA, na opinię fanów nie trzeba było długo czekać. Większość z nich jest zadowolona z drugiej opcji, jednak w wątpliwość podaje przewagę Bo1 nad Bo3. Zdaniem entuzjastów League of Legends format do dwóch zwycięstw jest bardziej rzetelny niż pojedyncze starcia. Czy faktycznie tak jest? Przekonajmy się.

Co o Bo1 sądzą zawodnicy?

Na początek zerknijmy na kilka wypowiedzi osób, którzy najbardziej odczują zmianę formatu, czyli profesjonalnych graczy. Kilku zawodników drużyn grających w LCS NA wyraziło swoje opinię na profilach na Twitterze lub w krótkich vlogach. Na plus powrót do Bo1 oceniają między innymi jungler Echo Fox, Matthew "Akaadian" Higginbotham oraz wspierający Phoenix1, Alex "Xpecial" Chu. Po drugiej stronie barykady stanęli natomiast prowadzący Immortals - Eugene "Pobelter" Park oraz Cody Sun, których zdaniem Bo1 jest krokiem w złą stronę.


Matt "Akaadian" Higginbotham‏

Osobiście odkąd byłem fanem LCS NA oglądałem prawie każdy mecz w Bo1, a od czasu Bo3 przestałem oglądać większość z nich.

Alex "Xpecial"Chu

Ponieważ faza grupowa MSI i Worlds grana jest w Bo1, ma to sens również w LCS. Poza fazą zasadniczą LCS NA nigdzie nie gramy w formacie Bo3.

Eugene "Pobelter" Park

Nie wierzę, że jako profesjonalny zawodnik z LCS możesz chcieć powrotu Bo1. Grasz mniej meczów Bo1 podczas całego sezonu, niż Bo3 podczas jednego splitu.

Dokładnie na temat powrotu do formatu Bo1 wypowiedział się Darshan "Darshan" Upadhyaya, grający na górnej alei Counter Logic Gaming. W wywiadzie dla Blitz Esports toplaner CLG przyznał, że to nie Bo3 jest najlepszym możliwym przygotowaniem dla zawodników, a liczba scrimów, które dana formacja zagra. Darshan nie uważa również, że to format do dwóch zwycięstw daje przewagę LCK nad innymi regionami. Cały wywiad z zawodnikiem CLG możecie znaleźć pod tym adresem.

Darshan "Darshan" Upadhyaya

Nie sądzę, że wybór Bo1 lub Bo3 ma wpływ na to, która drużyna jest lepsza. To zależy od twoich codziennych treningów, jak wygląda twój harmonogram, ile od siebie wymagasz.

Bo1 i Bo3 w poprzednich edycjach największych lig

Teraz zerknijmy na historię wszystkich splitów LCS NA oraz LCS EU. Do letniego splitu sezonu 2016 w obydwu ligach obowiązywał format Bo1. Aby sprawdzić, czy pojedyncze spotkania są wystarczające w celu określenia rankingu drużyn poszczególnych lig, porównałem zestawienia na koniec fazy grupowej z wynikami play-offów wszystkich ich uczestników. Jeśli między fazą zasadniczą a pucharową nie doszłoby do wielu zmian, format Bo1 wydawałby się sprawiedliwym. Wyniki nie są jednak tak jednoznaczne.

LCS EU

Wszystkie rundy rozgrywane w trybie Bo1 w historii LCS EU
2013 2014 2015 2016
Spring Summer Spring Summer Spring Summer Spring
Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy
1.
2.
3.
4.
5.*
6.

*W rundzie wiosennej sezonu trzeciego oraz od roku 2015 nie był rozgrywany mecz o 5. miejsce w play-offach, toteż drużyny z 5. oraz 6. miejsca są uznawane ex aequo za zdobywców piątej lokaty.

Patrząc na trzy pierwsze splity LCS EU można zauważyć, iż w każdym z nich czołowa dwójka fazy zasadniczej grała w finale, formacje z miejsc 3-4 walczyły o ostatnie miejsce na podium, zaś dwie pozostałe formacje odpadały już w ćwierćfinale. Ponadto w letniej rundzie sezonu 2015 każdy z sześciu uczestników play-offów zajął takie samo miejsce, co podczas fazy zasadniczej. Jest to dobry przykład tego, że Bo1 wystarczyło do zarysowania rankingu drużyn.

Wszystkie rundy rozgrywane w trybie Bo3 w historii LCS EU
2017
Spring Summer
Split** Play-offy Split** Play-offy
1.
2.
3.
4.
5.
6.

**Zbiorczy ranking wszystkich drużyn po fazie grupowej został utworzony na podstawie poszczególnych grup oraz rezultatów H2H. Na przykład liderzy tabel zajęli miejsca 1.-2., przy czym ostatecznie wyżej usytuowana jest formacja, która wygrała bezpośrednie starcie.

Po wprowadzeniu systemu Bo3 nie było już tak różowo. O ile w wiosennym splicie tegorocznych rozgrywek tylko trzy drużyny zajęły po fazie pucharowej miejsca nieadekwatne do osiągnięć podczas fazy grupowej, to już w rundzie letniej jedynie Splyce po zajęciu trzeciego miejsca w swojej grupie zakończyło swoją przygodę na odpowiednim miejscu, czyli w ćwierćfinale. Co więcej, po raz pierwszy w historii europejskich rozgrywek żadna z dwóch najlepszych formacji rozgrywek grupowych nie zagrała w finale play-offów. Tutaj jednak można się zastanawiać, czy to faktycznie wina Bo3, czy może podziału na dwie grupy.

LCS NA

Wszystkie rundy rozgrywane w trybie Bo1 w historii LCS NA
2013 2014 2015 2016
Spring Summer Spring Summer Spring Summer Spring
Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy
1.
2.
3.
4.
5.*
6.

*W rundzie wiosennej sezonu trzeciego oraz od roku 2015 nie był rozgrywany mecz o 5. miejsce w play-offach, toteż drużyny z 5. oraz 6. miejsca są uznawane ex aequo za zdobywców piątej lokaty.

Przenosimy się na drugą stronę Atlantyku. Tutaj Bo3 ma nieco dłuższą historię, bowiem został wprowadzony w 2016 roku w rundzie letniej. Porównując fazę zasadniczą i play-offy, format Bo3 nie może być nazwany inaczej, niż zbawieniem ligi. W ostatnim splicie Bo1 różnica między rankingiem grupowych a play-offami była gigantyczna. Gdy w życie wszedł Bo3, sytuacja wyraźnie się unormowała. Większość drużyn zajęła miejsce adekwatne do pozycji w fazie grupowej, a jedyne dwie, które tego nie dokonały spadły (lub analogicznie awansowały) o zaledwie jedno oczko.

Wszystkie rundy rozgrywane w trybie Bo3 w historii LCS EU
2016 2017
Summer Spring Summer
Split Play-offy Split Play-offy Split Play-offy
1.
2.
3.
4.
5.
6.

A gdyby Bo1 już obowiązywało?

To jeszcze nie koniec przemyśleń na temat Bo1. Teraz przedstawimy i przeanalizujemy rankingi poszczególnych lig, gdyby głównym formatem był Bo1. W tym celu wystarczy sprawdzić wynik pierwszego starcia na Summoner's Rift w serii. Różnic w zestawieniach Bo3 oraz potencjalnym Bo1 będzie tym więcej, im więcej było reverse sweepów. Aby rezultaty były w miarę aktualne, postanowiłem podsumować wyłącznie miniony rok w LCS EU, LCS NA oraz LCK. Wnioski mogą być zaskakujące.

LCS EU 2017 LCS NA 2017 LCK 2017
Spring Split Summer Split Spring Split Summer Split Spring Split Summer Split
Bo3 Bo1 Bo3 Bo1 Bo3 Bo1 Bo3 Bo1 Bo3 Bo1 Bo3 Bo1
Gr.  A Gr. B Gr. A Gr. B Gr. A Gr. B Gr. A Gr. B
1. ex
2.
3. exex
4.
5. ex
6. W roku 2017 LCS EU zostało podzielone na dwie grupy.
Miejsca od 6. do 10. nie dotyczą europejskich rozgrywek.
exex
7.
8.
9.
10.

Oznaczenie "ex" między dwoma logami określa drużyny, które zajęły miejsce ex aequo w formacie Bo1 (wliczając bezpośrednie mecze) oraz nie rozegrały tiebreakera podczas danego splitu.

LCS EU

Na początek pod lupę weźmy Stary Kontynent. W rundzie wiosennej sezonu 2017 miejsca na szczycie poszczególnych tabel zajęły G2 oraz UoL. Co by było gdyby obowiązywał format Bo1? O ile w grupie A doszłoby jedynie (lub aż, biorąc pod uwagę relegację Giants Gaming) do zmian w dolnej części zestawienia, to w zbiorze B różnic byłoby więcej. "Jednorożce" z pierwszego miejsca powędrowałyby aż na trzecie, co oznaczałoby, że musiałyby walczyć już od pierwszej rundy play-offów. Z ich spadku cieszyłoby się H2K, które dzięki lepszemu rezultatowi objęłoby pierwsze miejsce w grupie i tym samym zgarnęłoby minimum 30 Championship Points.

Jeśli chodzi zaś o rundę letnią, to tutaj czeka na nas znacznie większa niespodzianka. Gdyby mecze fazy zasadniczej były rozgrywane do pierwszego zwycięstwa, z play-offami pożegnałyby się dwie formacje - Splyce oraz... G2 Esports! Dla podopiecznych Youngbucka seria spotkań jest zdecydowanie lepszą opcją. W górnej części tabeli natomiast nie doszłoby do zmian. Szczyt grupy A należałby do Fnatic, zaś w zestawieniu B królowałby H2K.

LCS NA

Na Nowym Kontynencie również doszłoby do wielu roszad w zestawieniu, jeśli obowiązywałby system Bo1. Choć nie byłyby one tak drastyczne, co w przypadku LCS EU, to wciąż widoczne i dla niektórym formacji bardzo bolesne. Podczas tegorocznych rozgrywek najbardziej pokrzywdzonym z potencjalnego wprowadzenia Bo1 byłby TSM, który dwukrotnie utraciłby fotel lidera na rzecz innych formacji. Z kolei w serii nie najlepiej radził sobie dotychczas Team Dignitas. Gdyby formacje grały tylko do pierwszego zwycięstwa, Dignitas miałoby szanse nie tylko na podium podczas fazy wiosennej, ale nawet na pierwsze miejsce letniej rundy.

LCK

Zerknijmy jeszcze na najlepsze regionalne rozgrywki LoL-a na świecie, czyli LCK. W porównaniu z dwoma wcześniej wymienionymi regionami, w Korei doszłoby do najmniejszej liczby zmian jeśli chodzi o górną część tabeli. Im niżej zejdziemy w rankingu, tym więcej zmian będziemy mogli dostrzec. Najdotkliwiej system Bo1 uderzyłby w ROX Tigers oraz MVP, które w poszczególnych splitach musiałyby walczyć o utrzymanie. Zmianie nie uległyby natomiast liderzy rankingu - SKT oraz Longzhu zajęłyby pierwsze miejsce fazy grupowej podczas odpowiednio rundy wiosennej oraz letniej.

Nie takie Bo1 straszne...

Podsumowanie zacznijmy od problemu, który był jednym z czynników decydującym o powrocie do starego systemu rozrywek, czyli długość serii Bo3. Jedno spotkanie może potrwać nawet do trzech godzin. O ile w meczach wysokiej stawki wartość serii spotkań nie ulega wątpliwości, to czy podczas fazy zasadniczej do określenia rankingu niezbędne są dwa zwycięstwa w serii? Z pewnością dla drużyn walczących o play-offy lub wydostanie się ze strefy spadkowej. Ponieważ jednak LCS NA rezygnuje z relegacji, pozostaje jedynie walka o miejsce w najlepszej szóstce. To jednak moim zdaniem może być zdeterminowane nawet w Bo1. Choć różnice są wyraźne, to nie ma sytuacji, w której czołowa drużyna nagle znalazłaby się na samym dnie.

Inną często wymienianą przewagą Bo1 nad Bo3 jest możliwość adaptacji w kolejnych grach serii. Wspomniana "adaptacja" dotyczy jednak wyłącznie fazy pick&ban, bo w jaki inny sposób możemy przystosować się do taktyki przeciwnika? Jeżeli drużyna zdecydowałaby się na nietypową zagrywkę, nie oznacza, że powtórzyłaby ją w kolejnym starciu, więc trudno mówić o adaptacji. Jeśli zaś drużyna przegra mecz przez jeden błąd (i mogłaby wrócić do meczu w drugim starciu serii), to Bo1 spowoduje jedynie wzmożoną ostrożność graczy, byleby nie popełniać takich wpadek. Kosztem może być dynamizm gry - a wraz z nim widowisko - jednak poziom spotkań pod względem umiejętności wzrósłby.

Moim zdaniem powrót Bo1 nie jest krokiem w złą stronę - jeśli chodzi oczywiście o rozgrywki ligowe. Rzecz jasna liczba gier będzie mniejsza, lecz nie znaczy to, że niewystarczająca do określenia rankingu drużyn. Drużyny powinny podchodzić bardziej poważnie do każdej z gier, zamiast próbować nietypowych zagrań w meczach na scenie. Do tego służą scrimy, a nie pojedynki, których rezultat odzwierciedli miejsce w rankingu danego regionu.

To, czego jeszcze nie jestem w stanie zrozumieć, to nazywanie Bo1 "losowym trybem". Nie wiem, czy takie nazewnictwo bardziej uwłacza graczom, czy samej grze. To trochę jak mówienie "wasze umiejętności nic nie znaczą, bo to Bo1". Zdarzenie losowe może wystąpić kilka razy z rzędu i format meczu nie ma nic do tego. Kluczowe dla przebiegu spotkania jest podejmowanie właściwych decyzji oraz popełnianie jak najmniejszej liczby błędów. Nawet w przypadku niewielkiej liczby spotkań w rozgrywkach grupowych Bo1 nie można nazwać losowym. Patrząc chociażby na historię ostatnich Worlds - czy naprawdę macie wrażenie, że formacje zajęły niesprawiedliwe pozycje w swoich grupach? Czy Korea nie udowodniła wystarczająco wiele razy, że jest lepsza nie tylko w serii gier?