Nie każdy docenia możliwości tak prostego przyrządu jakim jest mouse bungee, jednak niektórzy nie wyobrażają sobie jego braku na swoim stanowisku. Mouse bungee to jednak akcesorium o bardzo ograniczonej funkcjonalności, dlatego producenci w różny sposób starają się przykuć uwagę do swojego produktu. W przypadku testowanego przeze mnie urządzenia Xtrfy XG-B1-LED całość rozbudowano o hub USB, a dość surowy design kontrastuje z limonkową barwą dodatków oraz podświetlenia. Sprawdźmy, czy ten konkretny model może spełnić oczekiwania użytkowników.
Specyfikacja:
- Powłoka z ręcznie szczotkowanej stali
- Odczepiane silikonowe ramię o wysokości 124 mm
- 4 porty USB 2.0
- Przewód USB w oplocie o długości 1.5 m
- Podświetlenie: diody led rozmieszczone na spodzie podstawy
- Wymiary podstawy: 108 x 108 x 23,5 mm
- Waga: 440 g
- Plug & Play
- Cena ~180 zł
Budowa
Główną częścią urządzenia jest podstawa, której kształt oparty jest na bazie prostopadłościanu. Zewnętrzną pokrywę wykonaną z delikatnie szczotkowanej blachy rozdziela na dwie części wgłębienie ciągnące się wzdłuż środka. W jego wnętrzu znajduje się mały otwór, do którego należy włożyć silikonowe ramię, a tuż za nim umieszczono kolejny o wiele większy otwór, przez który można przełożyć przewód od myszy. Dodatkowy akcent estetyczny stanowi wycięte na boku logo Xtrfy.
Tył podstawy jest już w pełni pokryty plastikiem i to tutaj umieszczono wszystkie złącza – jeden port mini USB służący do wpięcia przewodu łączącego z komputerem oraz 4 gniazda USB 2.0.
Spód wykonano z transparentnego tworzywa w kolorze limonkowym i to właśnie on nadaje kolor podświetleniu. Większa część powierzchni jest jednak pokryta grubą, gumową podkładką, która ma za zadanie zapobiegać przesuwaniu się całości po blacie. Od tej strony należy również wkręcić specjalną śrubkę przytwierdzającą silikonowe ramię do podstawy.
Funkcjonalność
Jednym z parametrów, który najbardziej wpływa na praktyczność Xtry XG-B1-LED jest jego waga. 440 gramów to zaskakująco dużo, jednak dzięki takiemu ciężarowi i dużej gumowej podkładce całość jest niezwykle stabilna – urządzenie nie przechyla się ani nie ślizga po blacie. Silikonowe ramię posiada wewnątrz specjalne usztywnienie, które kończy się tuż przed zagięciem. Część odpowiedzialna za uchwycenie przewodu jest natomiast odpowiednio giętka – bez problemu utrzymuje kabel na odpowiedniej wysokości, ale nie stawia dodatkowego oporu podczas poruszania nim.
W kwestii samego huba USB muszę wspomnieć o jednej kwestii. W trakcie przeglądania przewodnika zamieszczonego w zestawie zauważyłem, że na rysunkach opisujących montaż tuż obok gniazda mini USB znajduje się okrągłe złącze, które prawdopodobnie miało służyć do podpięcia zewnętrznego zasilania. Po przyjrzeniu się podstawie zauważyłem, że w płytce pod pokrywą na spodzie rzeczywiście znajdują się drobne otwory, w których można by zamocować specjalne gniazdo. Najwyraźniej na którymś etapie produkcji postanowiono z tego rozwiązania zrezygnować, przez co ostatecznie 4 porty USB w hubie zapewniają sumaryczne natężenie o wartości 300 mA. Wprawdzie po podpięciu myszy, klawiatury, pendrive’a oraz telefonu nie zaobserwowałem, aby ich działanie było zakłócone, jednak podpięcie 4 urządzeń wymagających większego natężenia mogłoby być problematyczne.
Estetyka
Patrząc na samą podstawę można by stwierdzić, że design tego mouse bungee jest mocno klasyczny albo nawet surowy. W takim przypadku można by je dopasować do bardziej stonowanych konfiguracji sprzętu i akcesoriów, jednak cały efekt psują detale. Silikonowe ramię wygląda jak słomka do napojów, a jego kolor zupełnie nie pasuje do całości. W iluminacji sam kolor nie jest aż takim problemem, gdyż wpada on bardziej w odcienie żółci, a natężenie światła nie jest nad wyraz nachalne. Posiada ona jednak inne wady. Pierwszą jest fakt, że podświetlenia nie da się wyłączyć, gdy hub USB jest połączony z komputerem. Diody włączają się automatycznie po podpięciu przewodu i nie da się tego zmienić. Drugą wadą jest nierównomierne rozłożenie światła. Konstrukcja sprawia, że diody są umieszczone blisko krawędzi w stosunkowo dużych odstępach, przez co na blacie ewidentnie można zauważyć jaśniejsze plamy odpowiadające miejscom ich montażu.
Wspomnę jeszcze o utrzymaniu urządzenia w czystości. Nie jest to łatwe zadanie, gdyż metalowa pokrywa jest błyszcząca (ręczne szczotkowanie powłoki niewiele zmieniło w tej kwestii) i widać na niej każdy, nawet najmniejszy ślad. Jej spasowanie z plastikowym wnętrzem również pozostawia trochę do życzenia, gdyż w efekcie powstało dość sporo szczelin i nierówności, w którym może zbierać się brud.
Podsumowanie
Xtrfy XG-B1-LED zostało stworzone jako hybryda mouse bungee z hubem USB i pod względem funkcjonalności spełnia swoje zadanie. Stabilność urządzenia oraz działanie ramienia trzymającego przewód są zdecydowanie jego mocnymi stronami, jednak nie jest ono pozbawione wad. Kompozycja kolorystyczna oraz design nie należą do najpiękniejszych, a wykonanie mogłoby być dokładniejsze i bardziej dopracowane. W takiej konfiguracji koszt zakupu nie wydaje się być do końca adekwatny – w tej cenie zestaw mógłby zawierać dodatkowy zasilacz do huba USB, który na pewnym etapie produkcji prawdopodobnie i tak był uwzględniony.