Coraz czarniejsze chmury nadciągają nad wydaną w listopadzie 2018 karciankę ze stajni Valve. Amerykański producent gier komputerowych niedawno postanowił rozstać się z kilkunastoma pracownikami. W gronie zwolnionych znalazło się między innymi dwóch głównych projektantów rozgrywki w Artifactcie.
Jak donosi Artibuff – jeden z najpopularniejszych blogów na temat zmagającej się z ogromnymi problemami gry, biura Valve opuścił Richard Garfield i jego wieloletni współpracownik Skaff Elias. Obaj byli odpowiedzialni za mechanikę gry. Zarówno jeden, jak i drugi mężczyzna, to prawdziwi weterani karcianek. Garfield rozgłosu doczekał się dzięki produkcji Magic: The Gathering – pierwszej kolekcjonerskiej gry karcianej, wydaną przez przedsiębiorstwo Wizards of the Coast, w którym przez pewien czas wiceprezesem był właśnie Elias.
Garfield na łamach strony Artibuff takimi słowami skomentował minione wydarzenia:
Nie byliśmy zaskoczeni zwolnieniem, biorąc pod uwagę, jak chwiejny był początek. Zespół był rozentuzjazmowany na myśl o grze i pewny, że stworzył dobry produkt, ale z czasem okazało się, że grze nie będzie łatwo dotrzeć tam, gdzie chcielibyśmy, aby dotarła. Zwolnienie ma całkiem racjonalne uzasadnienie z kilku powodów. Wymienię tylko dwa z nich. Po pierwsze, gra znalazła się w miejscu, w którym czas jest bardzo istotny, więc pojawiało się coraz więcej głosów spoza zespołu, że być może niektóre decyzje należało podjąć wcześniej. Inny – doświadczenie, które wnieśliśmy, jest mniej istotne, gdy słucha się nas od ponad czterech lat.
Zarówno Skaff, jak i ja, pozostajemy optymistami, jeśli chodzi o jakość gry. Zaoferowaliśmy bezinteresowną pomoc w postaci feedbacków i rad, ponieważ po prostu chcielibyśmy zobaczyć grę radzącą sobie na tyle dobrze, na ile ją w naszym odczuciu stać. Świetnie czuliśmy się, mogąc pracować z Valve, a ja sam byłem pod wrażeniem ich niesłabnącego skoncentrowania na jakości gry i doświadczeniach, jakie oferowała ona graczom.
Zapowiedzi duetu Garfield-Elias są obiecujące, jednak nie bardzo pokrywają się z rzeczywistością. Nie ulega wątpliwości, że Artfiact z każdym tygodniem traci aktywnych graczy. Na oficjalnym Twitterze poświęconym temu tytułowi od prawie trzech miesięcy nie pojawiają się żadne treści. Jak podaje strona SteamCharts, w ciągu ostatnich 30 dni w Artfacta grywa średnio nieco ponad 600 graczy! W najlepszym okresie dla tytułu liczba ta oscylowała w granicach 11 tysięcy, z kolei w szczytowym momencie gra sprowadziła przed ekrany jednocześnie nawet 46 tysięcy entuzjastów.