Czwarty sezon F1 Esports Series, jak praktycznie wszystkie esportowe wydarzenia w tym roku, nie może odbywać się w trybie stacjonarnym i w całości został przeniesiony do internetu. Organizacja wydarzenia na odległość zawsze wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia różnego rodzaju usterek. Niestety, te nie ominęły uczestników tegorocznej edycji mistrzostw.
– To przykre, że podczas pierwszego tygodnia dwa razy mieliśmy problemy z grą, ale wszystkie zespoły i ludzie zaangażowani w organizację wiedzieli, że gra nie była na to gotowa. Możemy całkowicie wymazać z pamięci wyścig w Bahrajnie, po którym zmiażdżyliśmy konkurencję w kolejnym, niemniej nie możemy pozwolić sobie na dwa DNF-y wywołane przez sprzęt i oprogramowanie, które nie zostały poprawnie przetestowane – pisał poirytowany David Tonizza. Trudno dziwić się frustracji Włocha, któremu siły wyższe ewidentnie pokrzyżowały plany. Urzędujący mistrz świata bezproblemowo przejechał tylko rundę w Wietnamie, gdzie zresztą wygrał, a w dwóch pozostałych przypadkach dojeżdżał w ogonie stawki, choć w Chinach startował z czwartego pola.
Świat skonstruowany jest tak, że nieszczęście jednych oznacza radość drugich. Weźmy takiego Jarno Opmeera – zawodnik Alfy Romeo w środę i czwartek dał nam prawdziwy pokaz swoich możliwości. Holender był piekielnie szybki na każdym z trzech torów, co przełożyło się na dwa zwycięstwa i jedno trzecie miejsce. Jego zespołowy kolega Daniel Bereznay też może być zadowolony, bo w Bahrajnie dojechał zaraz za Opmeerem, natomiast w Chinach zamknął czołową trójkę. Gdyby wicemistrz z 2018 roku wycisnął z siebie więcej w Wietnamie, to Alfa Romeo prawdopodobnie miałaby dwóch reprezentantów na czele klasyfikacji generalnej. A tak pomiędzy Opmeera i Bereznaya wcisnął się jeszcze Marcel Kiefer, który pierwszy tydzień zakończył nad kreowanym na lidera Red Bulla Frederikiem Rasmussenem. Ciche wejście w rozgrywki zaliczył ich dwukrotny triumfator, Brendon Leigh. Brytyjczyk zajmował kolejno siódme, czwarte, a także siedemnaste miejsce i sam najlepiej wie, że w dalszej części sezonu musi się rozkręcić, jeśli myśli o trzecim tytule w karierze.
Wyniki środowych i czwartkowych wyścigów:
Pozycja | GP Bahrajnu | GP Wietnamu | GP Chin |
1. | Jarno Opmeer | David Tonizza | Jarno Opmeer |
2. | Daniel Bereznay | Nicolas Longuet | Marcel Kiefer |
3. | Marcel Kiefer | Jarno Opmeer | Daniel Bereznay |
4. | Joni Törmälä | Brendon Leigh | Álvaro Carretón |
5. | Nicolas Longuet | Frederik Rasmussen | Frederik Rasmussen |
6. | Frederik Rasmussen | Marcel Kiefer | Lucas Blakeley |
7. | Brendon Leigh | Enzo Bonito | Joni Törmälä |
8. | Dani Moreno | Fabrizio Donoso Delgado | Cedric Thomé |
9. | Álvaro Carretón | Joni Törmälä | Dani Moreno |
10. | Lucas Blakeley | Daniele Haddad | Fabrizio Donoso Delgado |
Klasyfikacje po pierwszym tygodniu:
|
|
Emocje związane z F1 Esports Series powrócą 4 i 5 listopada, gdy rozegrane zostaną kolejne trzy wyścigi na Zandvoort, Red Bull Ringu oraz Circuit Gilles Villeneuve.